Rosjanie coraz gorzej radzą sobie na froncie, a ukraińska kontrofensywa przynosi wymierne skutki. Coraz więcej okupowanych przez Rosję terytoriów jest wyzwalanych przez Siły Zbrojne Ukrainy. Okazuje się jednak, że nawet zmuszeni do odwrotu, żołnierze Władimira Putina cały czas plądrują ukraińskie miasta i wioski.
Rosyjskie wojska okupacyjne nadal rabują. Na odcinku szosy między Starobielskiem a Ługańskiem zaobserwowano ok. 300 cywilnych samochodów osobowych na tablicach rejestracyjnych z obwodu charkowskiego. Miały podpięte przyczepy, na których znajdowało się zrabowane mienie, a za kierownicą większości aut siedział rosyjski personel wojskowy – przekazał we wtorek 13 września Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy w mediach społecznościowych.
Rosjanie nadal rabują mienie. Wyłamują bramy i siłą odbierają mieszkańcom samochody
Jak informuje strona ukraińska, to nie jedyny przypadek wywożenia z Ukrainy zrabowanych przedmiotów przez żołnierzy Władimira Putina. Podobne przypadki mają zdarzać się także na południu kraju, które cały czas okupowane jest przez Rosjan.
W mieście Połohy w obwodzie zaporoskim rosyjscy żołnierze mają wyłamywać bramy prywatnych posesji i otwierać garaże należące do mieszkańców. Następnie odbierają Ukraińcom zaparkowane koło domu samochody osobowe.
Z kolei w Nowej Kachowce w obwodzie chersońskim Rosjanie mają wchodzić do tymczasowo opuszczonych mieszkań. Wynoszą z nich meble oraz sprzęt AGD należący do właścicieli.
Rosjanie plądrują ukraińskie domy. Kradną wszystko, co wpadnie im w ręce
Od pierwszych dni napaści Rosji na Ukrainę do opinii publicznej regularnie trafiały doniesienia o masowych kradzieżach dokonywanych przez wojska Władimira Putina. Popularnością wśród żołnierzy cieszyła się nie tylko biżuteria, lecz nawet lodówki czy ubrania. Rosjanie mieli kraść także muszle klozetowe oraz pralki.
Obejrzyj także: Będzie przewrót na Kremlu? Prof. Marciniak: po Putinie może przyjść ktoś jeszcze gorszy