Sprawę nagłośnił deputowany Anatolij Jemelianow, który również dostrzegł we flagach przygotowanych na obchody Dnia Zwycięstwa Rosji polską symbolikę. Według niego "decyzja administracji o mieszaniu flag czerwonych i białych budzi co najmniej wątpliwości".
Czytaj także: Pies odnaleziony po 6 latach. Pond 700 km od domu
Rosjanie sprzeciwiają się biało-czerwonym flagom
Jak mówi, białe i czerwone flagi kojarzą się z symbolami państwa europejskiego. Chodzi oczywiście o Polskę.
W dodatku ktoś może pomylić je z nawiązaniem do ruchów antykomunistycznych z okresów rewolucji październikowej w Rosji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Biali" to zbiorcze określenie ruchów politycznych i sił zbrojnych działających podczas wojny domowej w Rosji w latach 1917–1923, walczących z komunistami (bolszewikami) i ruchami ich wspierającymi, mających na celu przywrócenie poprzedniego systemu ekonomicznego i politycznego.
I w ogóle takie tempo nie jest dalekie od propagandy LGBT - uważa poseł z Partii Liberalno-Demokratycznej.
Rosyjski poseł o "propagandzie LGBT"
Rosyjski polityk nie wytłumaczył jednak, co ma wspólnego biało-czerwona flaga z tzw. propagandą LGBT. Lokalne media nie piszą, dlaczego władze miasta wybrały akurat takie kolory. Jemielianow sugeruje, że mogło zabraknąć granatowych flag, by przypominało to kolory narodowe Rosji (flaga tego kraju jest biało-granatowo-czerwona).
Zdaniem posła, Polska szczególnie negatywnie będzie się kojarzyła Rosjanom po tym, jak nasz kraj zdecydował się na przejęcie budynków w Warszawie, w których działała rosyjska szkoła przy ambasadzie tego kraju.
Czytaj także: Pies od razu to poczuł. Uratował rodzinę przed tragedią
Rosja grozi odwetem
Eksmisję przeprowadzono w sobotę. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski poinformował, że Rosja bezprawnie zajmowała nieruchomości, w których prowadziła szkołę.
Cytowany przez TASS ambasador Rosji w Polsce zapowiedział, że złoży oficjalny protest "w związku ze wtargnięciem i zajęciem budynku szkolnego ambasady przez polskie władze". - Złożymy protest do polskich władz, a centrum podejmie decyzję o zastosowaniu środków odwetowych – dodał.