Od ponad dwóch i pół roku w mediach pojawiają się informacje o kolejnych rosyjskich pojazdach wojskowych zniszczonych przez Ukraińców. Jak się bowiem okazało, poza logistycznym nieprzygotowaniem Rosji do konfliktu, wojna w Ukrainie pokazała także wiele wad wykorzystywanego przez nią sprzętu.
Spora w tym zasługa nagłego wzrostu znaczenia bezzałogowych dronów, których wykorzystywanie dopiero w Ukrainie stało się aż tak powszechne. Na efekty nie trzeba było długo czekać, ponieważ zauważalne jest, że Rosjanie nie byli przygotowani na tak szybkie i niespodziewane ataki z nieba.
W konsekwencji niemal od początku wojny docierają do nas informacje o kolejnych cennych maszynach zniszczonych przez Ukraińców. Jak się bowiem okazało, zdecydowanie lepsze niż klasyczne drony wojskowe do tego celu są przerobione i tanie w produkcji maszyny komercyjne, które w ostatnich miesiącach zbierają ogromne żniwo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wart ponad pół miliona rosyjski pojazd zniszczony w Ukrainie
Szczególnie bolesna dla Rosjan może być ostatnia starta wojenna w postaci najnowocześniejszego pojazdu opancerzonego MRAP "Spartak". Zaprezentowana po raz pierwszy w 2019 roku maszyna już kilkukrotnie pojawiała się na ukraińskim froncie, jednak to pierwszy raz kiedy udało się nagrać jej zniszczenie.
Przygotowany z myślą o gwardii narodowej pojazd, jest jedną z perełek przemysłu zbrojeniowego Rosji. Oferuje on bowiem kilka różnych modyfikacji, jak transport ludzi z możliwością wsparcia ogniowego czy wersja cargo stworzona do przewożenia cięższej amunicji i dział.
To, co jednak najważniejsze, to koszt tego typu maszyny. Ten szacowany jest przez ekspertów na sumę ponad pół miliona dolarów. Zniszczony MRAP "Spartak" dołącza zatem do listy najcenniejszych celów wyeliminowanych z walki przez Ukraińców. Wśród nich do tej pory znalazł się równie nowoczesny czołg T-90M (wart ok. 4,5 mln dolarów) czy mający przetrwać wojnę atomową pojazd Ładoga (ok. 2 mln dolarów).
Czytaj także: Makabra w Kenii. Części ciał dryfowały w morzu śmieci
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.