Na udostępnionym na platformie X nagraniu widać trzech rosyjskich żołnierzy. Jak relacjonuje pierwszy z nich, raportując swojemu kapitanowi, na jednym z mostów doszło do ataku z wykorzystaniem drona kamikaze na wojskowego kamaza. Bohaterom filmu udało się uciec przed atakiem ukraińskich wojsk.
Ewakuujemy się razem z sąsiednimi jednostkami. Tutaj ewakuujemy rannych. Skąd jesteś - zwraca się do rannego towarzysza broni Rosjanin. - Z Jakucji - odpowiada mężczyzna. - Musisz tylko wytrzymać trochę dłużej - zwrócił się nagrywający do rannego. - Opowiesz potem chłopakom, oni nie uwierzą - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosjanie jadą dalej. Po prawej stronie widać płonącego kamaza, wojskową ciężarówkę rosyjskiej produkcji. Nagle w pojazd, z którego nadawał rosyjski żołnierz, uderzył dron FVP.
Ukraińcy wykorzystują masowo drony komercyjne do niszczenia wozów bojowych rosyjskiej armii. Przymocowują do nich ładunki wybuchowe pociski, a następnie kierują na cel. Drony stały się podstawowym narzędziem walki. Wojna w Ukrainie jest pierwszym konfliktem w historii, gdzie te urządzenia są wykorzystywane na taką skalę przez obie strony konfliktu.
Trudna sytuacja Ukrainy
Niestety, choć w sieci pojawia się sporo nagrań pokazujących małe sukcesy ukraińskich wojsk, sytuacja na froncie jest bardzo trudna. Wedle najnowszych doniesień Ukrainie brakuje już pocisków artyleryjskich.
Pod znakiem zapytania stoi również stan posiadania jeśli chodzi o pociski do obrony przeciwlotniczej. Ukraińcy nie dostali także rakiet Taurus od Niemiec. Kanclerz Olaf Scholz obawia się, że zostaną one użyte do ataku na terytorium Rosji, co doprowadzi do eskalacji konfliktu.
Instytut Studiów nad Wojną informował w ostatnim dniu stycznia, że w obwodach ługańskim i charkowskim Rosjanie rozpoczęli ofensywę. Najeźdźcy czynią pewne postępy na froncie. To armia Putina ma obecnie inicjatywę na polu walki. Ukraina może mieć spore trudności, jeśli amerykański Kongres nie będzie w stanie porozumieć się w sprawie pakietu pomocy dla wyniszczonego przez Rosjan państwa.
Zobacz także: "Grupa szturmowa". Zdjęcie z rosyjskiego przedszkola