Jak powiedział szef władz regionalnych obwodu kaliningradzkiego Anton Alichanow agencji Reutera, we wtorek 21 czerwca Markus Ederer, ambasador Unii Europejskiej w Rosji, zostanie wezwany do Ministerstwa Spraw Zagranicznych i "poinformowany o odpowiednich warunkach".
Czytaj także: Putin odwiedzi swojego przyjaciela. Zawita na Białoruś
Rosjanie o decyzjach Litwinów: "Bezprecedensowe i nielegalne"
Agencja podkreśla, że nie ma jeszcze oficjalnego potwierdzenia ze strony rosyjskiego MSZ w tej sprawie. Wcześniej Kreml nazwał "bezprecedensowym" oraz "nielegalnym" zawieszenie przez Litwę tranzytu niektórych towarów do obwodu kaliningradzkiego przez jej terytorium w ramach unijnych sankcji.
Władze Republiki Litewskiej zakazały w minioną sobotę przewozu do Kaliningradu towarów sankcjonowanych przez Unię Europejską. Na liście znalazły się m.in. materiały budowlane, węgiel, wyroby stalowe oraz wszelkie produkty zaawansowanej technologii.
Czytaj także: Mocne nagranie. Rosyjski czołg stanął w płomieniach
Rzecznik Kremla ostrzega Litwę
Wymienione towary nie będą mogły być transportowane drogami, a także jedyną trasą kolejową łączącą Kaliningrad z resztą terytorium Rosji, stanowiącą także połączenie z Polską i Unią Europejską. W zagrożonym peryferyzacją obwodzie kaliningradzkim, oddzielonym od macierzystej części Rosji, transport kolejowy odgrywał szczególną rolę, zabezpieczając zapotrzebowanie na niezbędne surowce.
Na decyzję Litwy zareagował już rzecznik Władimira Putina. - Rosja odpowie na to Litwie w najbliższych dniach - ostrzegł Dmitrij Pieskow. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji już wcześniej wezwało Litwę do natychmiastowego zniesienia wprowadzonych środków.