Turecka riwiera jest celem podróży turystów z całej Europy. Wybrzeża Morza Śródziemnego, Egejskiego i Czarnego to popularny wybór ze względu na piękną pogodę i przystępne ceny także wśród Polaków.
Ten cel podróży wybierają też Rosjanie. Turyści z kraju, który od ponad dwóch lat prowadzi wojnę w Ukrainie, poczuli się w Turcji bardzo swobodnie. Rozwiesili na hotelowym balkonie rosyjską flagę. Bardzo szybko przekonali się, że ich manifest nie był najlepszym pomysłem.
Nasza rosyjska flaga jest umorusana. Skąd taki stosunek do Rosjan?! - zastanawiał się bohater nagrania opublikowanego na platformie X przez konto należące do oficera ukraińskiej armii Anatolija Sztefana, publikującego pod pseudonimem "Stirlitz".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosjanie upokorzeni w Turcji
Materiał wideo, który "Stirlitz" dołączył do wpisu, jest wyjątkowo niesmaczny, dlatego nie zdecydowaliśmy się na to, by go pokazać. Widać na nim rosyjskiego turystę, który prezentuje, że flaga jego kraju została wysmarowana zawartością pieluchy. Flaga i ubrania, które on i jego bliscy suszyli na balkonie.
Zobacz również: Szokujące sceny w Rosji. Pobił kobietę w ciąży metalowym prętem
Co mamy zrobić? Jesteśmy Rosjanami. Dlaczego przyjeżdżamy tutaj i jesteśmy tak traktowani? Zróbmy coś z tym już teraz. Oczywiście skontaktujemy się z kierownictwem hotelu - mówi na załączonym do posta nagraniu wyjątkowo zdziwiony turysta.
Skąd rosyjscy turyści w Turcji?
Z jednej strony Turcja wspiera "integralność terytorialną i suwerenność Ukrainy". Jest też członkiem NATO. Sojuszu, który Putin wielokrotnie odmieniał przez wszystkie przypadki, dodając do tego groźby ataku nuklearnego.
Z drugiej strony rosyjscy turyści mogą dość swobodnie przyjeżdżać do Turcji na wakacje. Oba państwa pozostają w dobrych relacjach dyplomatycznych. Na początku maja prezydent Turcji Recep Erdogan składał telefoniczne gratulacje Władimirowi Putinowi po wygranej w wyborach prezydenckich.