W zamachu terrorystycznym w podmoskiewskim Krasnogorsku zginęło ponad 140 osób. Kolejnych 360 zostało rannych. Rosyjskie służby aresztowały kilku obywateli Tadżykistanu, którzy są podejrzani o tę masakrę.
Cały czas trwa śledztwo i zbieranie dowodów. Mimo że jest raczej przesądzone co stanie się z zamachowcami.
Rachabalizoda Saidakrami to najprawdopodobniej jeden z czwórki zamachowców, którzy strzelali do ludzi w Crocusie. I ten sam, któremu podczas zatrzymania obcięto ucho.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na nagraniu, udostępnionym przez agencję Nexta widać podejrzanego stojącego przed wejściem do hali koncertowej, w której dokonał zamachu. Mężczyzna odpowiada na pytania śledczych, a ci skwapliwie notują, co domniemany terrorysta ma do powiedzenia.
Terrorystę bez ucha zabrano do głównego wejścia do Crocus w celu przeprowadzenia eksperymentu śledczego. Rachabalizod Saidakrami demonstruje, jak wybiegli z samochodu i otworzyli ogień do gości na koncercie zespołu Piknik - czytamy w poście na platformie X.
Mężczyznę pilnuje cały tabun funkcjonariuszy. Po krótkiej wymianie zdań wszyscy wchodzą na teren miejsca ataku.
Oskarżony jest pilnowany przez oddział sił specjalnych i przykuty do dwóch policjantów - opisuje w poście skrupulatność śledczych agencja Nexta.
Na nagraniu widać też, że co najmniej dwóch oficerów ma kamery. Dokumentują wszystko, co mówi i pokazuje domniemany terrorysta. Najprawdopodobniej jest to wizja lokalna. Policjanci chcą poznać dokładny przebieg zamachu z punktu widzenia terrorysty.
Najprawdopodobniej chodzi o zbadanie okoliczności zdarzenia. Lub też potwierdzenia czy zaprzeczenia złożonych przez podejrzanego zeznań. Często w takich okolicznościach wykonane są pomiary — odległości czy czasu. Wszystkie te czynności mogą stanowić dowody w trakcie procesu.