24 lutego 2024 miną dwa lata od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Przez ten czas byliśmy świadkami wielu dramatycznych, szokujących i absurdalnych obrazów, które dochodziły do nas z miejsc objętych działaniami wojennymi.
Jeżeli jednak można by było wskazać jeden przedmiot, który stał się symbolem kojarzonym szeroko z rosyjską agresją, bez wątpienia jest to... pralka. Rosyjscy żołnierze bez skrupułów grabili wszystko, co wpadło im pod rękę - nawet duże AGD, które bez wątpienia trudno będzie przywlec z frontu do domu.
Zdjęcia i filmy przedstawiające żołnierzy armii rosyjskiej wynoszących pralki ze zniszczonych ukraińskich domów stały się szybko symbolem obłudy i biedy w samej Rosji. Pralki zaczęły się pojawiać pod rosyjskimi ambasadami, a także stawiano im pomniki. A potem lodówkom, kuchenkom, konsolom do gier czy telewizorom...
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Od początku wojny Rosjanie chwalili się swoimi łupami i dość bezwstydnie pokazywali, jak okradają napadniętych przez siebie ludzi. Jak się okazuje, takie obrazki były powiązane tylko i wyłącznie z początkiem wojny.
Rosjanie dalej kradną. I dalej są to pralki
Ukraińska armia po wielu miesiącach brutalnych walk postanowiła wycofać się z Awdijiwki. Tym samym do miasta wkroczyli rosyjscy żołnierze i dość szybko zaczęli się w nim rozgaszczać. Przykładem są nagrania, które sami zaczęli nagrywać, a następnie wysyłać. Oczywiście prędzej czy później musiały one trafić również do globalnej sieci.
Tak jest - po raz kolejny w centrum uwagi znajduje się pralka. Wynoszący ją żołnierze wydają się ze swojego czynu naprawdę zadowoleni - trudno nie usłyszeć dość donośnych śmiechów.
"Jedna rzecz jest niezmienna mimo dwóch lat wojny. Pralka = trofeum. Tak, rosyjska armia jest 'pierwszą na świecie'. Armią złodziei" - napisał użytkownik o nicku "technicznybdg", który opublikował nagranie na swoim koncie w serwisie X (wcześniej Twitter).
Czytaj również: Odessa. Powstał "pomnik" grabieży Rosjan