Wiaczesław przed południem wybrał się na pierwszy z marszów tego dnia. Uroczystości rozpoczęły się w parku Orlicz-Dreszera na Mokotowie.
Wszyscy nagrywają, wszyscy świętują ten dzień. Super! Jestem szczęśliwy z tego powodu, że w tym roku udało mi się przyjść i zobaczyć, jak to wygląda - relacjonował youtuber.
Dodał też, że polskie uroczystości i przemarsze znacznie różnią się od tych, które zna w Rosji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Rosji mógłbyś stać w dużej odległości, policjant nie dałby ci podejść tak blisko. Ja już nie mówię, żeby iść obok tych żołnierzy! A tu w Polsce możecie iść obok, wszyscy razem, to jest niesamowite - mówił.
Przemarsz zakończono złożeniem wieńców przy pomniku Żołnierzy AK Powstańców Mokotowa.
Rosjanin oddał hołd Powstańcom Warszawskim. Porównał ten dzień do 11 listopada
Kolejnym elementem dnia był przemarsz z Ronda Dmowskiego. Wszyscy zbierali się tam, aby uczcić o godz. 17:00 godzinę "W".
To wszystko przypomina mi 11 listopada. Też sprzedawali flagi, tak samo dużo ludzi było, ale to wygląda jak święto z rodziną. Można przyjść z dzieckiem, wszyscy są uśmiechnięci, śpiewają piosenki. 11 listopada było tu mnóstwo wybuchów, ludzie z zasłoniętymi twarzami, którzy deptali flagi UE i mówili agresywne rzeczy. Ja bym nie przyszedł z dzieckiem na takie święto. A jeśli mówimy o dzisiejszym dniu, to super świętować ten dzień ze wszystkimi - mówił Wiaczesław.
W godzinę "W" wielu uczestników marszu odpaliła race. Uczestnicy krzyczeli "cześć i chwała Bohaterom!". Następnie ruszyli w przemarsz Alejami Jerozolimskimi.
Jestem w szoku. Odpalili białe i czerwone race. Było ciepła od słońca i od tych petard. Był popiół. Ludzie śpiewają, krzyczą razem, brzmi tak samo mocno jak 11 listopada. Nie mamy w Rosji takich wydarzeń, żeby wszyscy tak razem śpiewali. Tu czujesz taką jedność - podsumował Wiaczesław.
Czytaj także: Rosjanin poszedł do muzeum w Polsce. "Okłamywali nas"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.