SBU udało się po raz kolejny przechwycić prywatną rozmowę telefoniczną rosyjskiego żołnierza, uzyskując dzięki temu szczegółowy wgląd w działania prowadzone przez armię Putina w Ukrainie. Tym razem jeden z rosyjskich siepaczy "chwalił się" swojej małżonce mordowaniem ukraińskich cywili.
"Sprzątamy piwnice"
Treść rozmowy została udostępniona przez SBU w mediach społecznościowych. Słowa, które tam padają, wywołują ciarki. Żołnierz stacjonujący w obwodzie charkowskim przyznał, że wraz ze swoimi kompanami wrzuca granaty do piwnic, w których ukrywają się Ukraińcy.
Sprzątamy piwnice, wiesz jak? Nie pytamy, kto tam jest i rzucamy granaty, w ogóle wyj***ne. Mamy oddział zwany "oddziałem samobójców", "oddziałem bandytów" - mówił do żony Rosjanin.
Dalej słychać, jak żołnierz "uspokaja" partnerkę, zapewniając, że to... powszechna praktyka. Jednocześnie opowiada, jak okupanci z innego oddziału wyśmiewali i gwałcili kobietę. Podczas rozmowy "szczycił się" także stosowaniem tortur.
Ja tu generalnie tworzę. Dojeżdżam wszystkich, wcale mnie to nie obchodzi: cywilne, nie cywile. Mogę po prostu wziąć nóż i odciąć sobie uszy - powiedział żołnierz.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.