Wołodymyr Zełenski podpisał dekret o nadaniu obywatelstwa ukraińskiego Aleksandrowi Niewzorowowi i jego żonie. Jak podaje agencja Ukrinform, rosyjski dziennikarz musiał uciekać z kraju, a 6 maja został zaocznie aresztowany. Jest oskarżany o "propagowanie fałszywych informacji o rosyjskich siłach zbrojnych".
Rosyjski dziennikarz z obywatelstwem ukraińskim
Śledztwo przeciwko dziennikarzowi rozpoczęło się jeszcze w marcu. Komitet Śledczy Rosji próbował ustalić miejsce pobytu Niewzorowa, ale bezskutecznie. 22 kwietnia dziennikarz został wpisany na listę osób pełniących funkcję agentów zagranicznych.
Niewzorow naraził się Kremlowi mocnymi wpisami w mediach społecznościowych. Pisał m.in. o zbombardowaniu teatru dramatycznego w Mariupolu, gdzie ukrywało się ponad tysiąc cywilów. Działania armii rosyjskiej nazywał wprost "terrorem".
Nie mogę dłużej milczeć. To, co dzieje się teraz w Mariupolu, to terroryzm. Nasza armia zrzuciła ogromną bombę na teatr dramatyczny, gdzie ukrywało się ponad tysiąc cywilów. (...) Mam tylko jedno pytanie. Czy to na pewno wyzwolenie, jeśli zabijamy setki cywilów po to, by zlikwidować kilkunastu żołnierzy? - pisał Niewzorow.
Dziennikarz odniósł się również do kremlowskiej propagandy. Stwierdził, że media ukrywają prawdziwy obraz sytuacji. Związek Dziennikarzy Rosji ostro skrytykował działania Niewzorowa, za co ten wycofał się z organizacji, a swoich kolegów po fachu nazwał "zgromadzeniem tchórzy oraz głupców".
Chociaż dziennikarz i jego żona otrzymali obywatelstwo ukraińskie, nie wiadomo, czy przebywają w objętym wojną kraju. W marcu pojawiły się informacje, że Niewzorow przebywa w Izraelu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.