Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Rosjanin nie chciał jechać na wojnę. Strzelił sobie w nogę

Zmobilizowany z Nowosybirskiej Wyższej Szkoły Dowodzenia Wojskowego strzelił sobie w nogę - podaje portal "Sibir.Realii". Jego koledzy mówią, że został zmobilizowany do wojska pod domem, lecz za nic nie chciał jechać na wojnę. Zdesperowany żołnierz trafił do szpitala.

Rosjanin nie chciał jechać na wojnę. Strzelił sobie w nogę
Zmobilizowany nie chciał jechać na front (PAP EPA, AA/ABACA)

Dwóch kolegów rannego żołnierza w rozmowie z niezależnym portalem powiedziało, że Rosjanin strzelił sobie w nogę, aby uniknąć wysłania do strefy działań wojennych w Ukrainie. Jeden z kompanów desperata powiedział, że Rosjanin został złapany przez przedstawicieli komisji wojskowych dosłownie pod domem.

Sam nie chciał iść na wojnę, ale nie miał jak się ukryć. I w końcu rozwiązał problem w ten sposób - cytuje jednego z żołnierzy "Sibir.Realii".

Strzelił sobie w nogę

Żołnierze mówią, że być może wpłynął na to również fakt, że coraz głośniej mówi się o problemach wśród zmobilizowanych, którzy zostali już wysłani do Ukrainy. - Tu nie da się uciec od tych rozmów, więc wpadł w panikę – powiedział Rosjanin, z którym rozmawiały media.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Robią to na ogromną skalę". Ekspert ocenia działania Rosjan

Według doniesień ofiara została już przewieziona do szpitala. Przedstawiciele szkoły wojskowej odmówili skomentowania informacji. Nie sprostowali jednak tych wieści. Portal wskazuje, że od początku mobilizacji, przed dotarciem na front, zginęło kilku Rosjan, większość z nich w rejonach syberyjskich. Przyczyny śmierci obejmują problemy zdrowotne, samobójstwa i wypadki.

Mobilizacja w Rosji

Władimir Putin wydał 21 września dekret o częściowej mobilizacji na wojnę z Ukrainą oraz zagroził "użyciem wszelkich środków", by bronić Rosji przed rzekomym zagrożeniem ze strony Zachodu. Według oficjalnych przekazów Kremla pod broń zostało powołanych około 300 tys. rezerwistów, lecz w ocenie niezależnego portalu Meduza mobilizacja mogła objąć nawet 1,2 mln osób.

Dziennikarze niezależnego portalu "Mediazona" i rosyjskiego oddziału BBC News na podstawie otwartych źródeł zbadali, że według stanu na 21 października co najmniej 41 rosyjskich żołnierzy zmarło od czasu ogłoszenia mobilizacji.

Autor: BA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Wybrane dla Ciebie
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić