Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy (HUR) regularnie przechwytuje rozmowy rosyjskich żołnierzy, w których skarżą się oni na problemy we własnych szeregach. Niejednokrotnie oskarżają dowódców o słabe uzbrojenie i wyposażenie, a także złe traktowanie żołnierzy.
Czytaj także: Najpierw Putin, potem Zełenski. Erdogan w akcji
Rosjanin o dowódcy, który "terroryzuje żołnierzy"
W najnowszym fragmencie rozmowy, który udostępnił ukraiński wywiad na swoim kanale na YouTube, Rosjanin opowiadał koledze, że dowódca "terroryzuje żołnierzy". Nie przekazał imienia, ale wiadomo, że ma pseudonim "Hermes".
Jak powiedział oburzony Rosjanin, oczekuje on pieniędzy od zwykłych żołnierzy i bije ich, jeżeli nie godzą się na przekazanie łapówki za lepsze traktowanie. Według najeźdźcy, dowódca ukarał go i wsadził "na dołek", bo za późno wrócił z wolnego, kiedy "się upił".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Czytaj także: Rozdawali kartki z cytatami Kaczyńskiego. Oto powód
Dowódca wymaga pieniędzy od żołnierzy
Co więcej, przełożony wysłał go na pierwszą linię walki, prosto pod ostrzał. - Został tydzień przed wypłatą. Mówię mu: "Czy jesteś, k**a, pop********y? Mogę nie doczekać wypłaty i zginąć" - grzmiał oburzony Rosjanin.
Mówię ci [zwraca się do kolegi - przyp. red.], jest masakra, takie g***o. Okopy, czołg, wszystko ledwo funkcjonuje, rozumiesz? Wszystkie drzewa są połamane... Ja bym się nie oglądał i uciekł, ale k***a... Ale "Hermes" wybija pieniądze od chłopaków po 50-70 tys. rubli - dodał.
Czytaj także: Relacja o. Rydzyka z Ukrainy. "Serce ściskało"
Rosjanin mówił też o dużych stratach. - W skrócie, zostało 5 osób... Dowódca pierwszego oddziału spi******ł. Dowódca trzeciego oddziału też. Jest teraz w Soczi. A ile żołnierzy uciekło... – powiedział zmobilizowany.
Fatalne przygotowanie zmobilizowanych rosyjskich żołnierzy
Wcześniej szef regionalnych władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj zwrócił uwagę na fatalne przygotowanie niedawno zmobilizowanych żołnierzy przeciwnika. - To nawet nie są wojskowi, lecz mięso armatnie rzucone na front. Ci ludzie giną setkami i oddają się dziesiątkami do ukraińskiej niewoli. Nawet w ciągu kilku miesięcy nie da się przygotować cywila do udziału w tak intensywnych walkach, jak ma to miejsce w Ukrainie - ocenił Serhij Hajdaj.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.