Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy (HUR) przechwycił rozmowę rosyjskiego żołnierza, który opowiada o przestępstwach... żołnierzy tzw. Donieckiej Republiki Ludowej, którzy w teorii są sojusznikami Rosjan.
Chcieli pieniędzy za Rosjanina w niewoli
W rozmowie z matką Rosjanin wyznaje, że separatyści postanowili zarobić na przebywających na okupowanych ukraińskich terenach Rosjanach. Porwali jednego z żołnierzy, wysyłając go wcześniej "po bimber".
Kiedy wrócił "z zakupów", Rosjanina wrzucili do piwnicy i zamknęli. Po czym zadzwonili do jego żony, matki i teściowej, mówiąc, że przebywa w ukraińskiej niewoli. Dlaczego to zrobili? Liczyli na to, że bliscy zapłacą im pieniądze.
HUR udostępnił jedynie fragment rozmowy, z której nie wynika, jak dokładnie zakończyła się ta historia. Nie poinformowano, ile bliscy Rosjanina mieli zapłacić, ani czy pieniądze ostatecznie trafiły na konta separatystów.
Czytaj także: Ujawnili perfidny plan Putina. Wiadomo, na co czeka
Rosjanie pytają o ukraińską niewolę
Z kolei przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Andrij Jusow poinformował o masowych zapytaniach ze strony żołnierzy rosyjskich na temat trafienia do niewoli ukraińskiej. Pytają zarówno żołnierze będący na froncie, jak i dopiero zmobilizowani.
W ciągu kilku tygodni odnotowano ponad 2 tys. takich zgłoszeń - powiedział przedstawiciel HUR. Wyjaśnił, że chodzi o okres po udanej kontrofensywie armii ukraińskiej w obwodzie charkowskim i po ogłoszeniu w Rosji mobilizacji na wojnę z Ukrainą. Mobilizację ogłoszono w Rosji 21 września.
Infolinia, którą uruchomiły władze ukraińskie, służy do udzielania porad, jak prawidłowo skapitulować i dostać się do niewoli. Strona ukraińska zapewnia Rosjan, że jako jeńcy wojenni będą traktowani zgodnie z konwencjami genewskimi.