Wielu rosyjskich żołnierzy jest nieprzygotowanych do wojny z Ukrainą. Jest to wina całego systemu w Rosji, bowiem wielu poborowych trafia na front bez odpowiedniego przeszkolenia i odpowiedniego sprzętu. Z pewnością nie są przygotowani do takich działań jak na froncie w Ukrainie.
Swoje robi także propaganda rosyjska, która od początku wojny mówiła jedynie o "specjalnej operacji wojskowej" lub w walce z nazistami. Być może właśnie z tego powodu biorą się irracjonalne zachowanie rosyjskich żołnierzy. Nikt nie mówi im, co tak naprawdę czeka w Ukrainie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dowód? Siły Zbrojne Ukrainy schwytały żołnierza armii Władimira Putina, który prawdopodobnie zabłądził. Jak stwierdził, przyszedł na stanowisko ukraińskich żołnierzy po... chleb. "W sumie to wytłumaczenie dobre jak każde inne" - czytamy wpis w mediach społecznościowych.
Rosyjscy jeńcy wojenni są przetrzymywani w obozach w zachodniej Ukrainie oraz w lokalach wyborczych w prawie każdym regionie, zgodnie z prawem międzynarodowym. Ministerstwo Sprawiedliwości oczekuje, że Rosjanie będą przestrzegać norm wyznaczonych przez stronę ukraińską.
Obóz dla jeńców jest strzeżony. Więźniom zapewniane są odpowiednie warunki życia i opieka medyczna. Ważne jest, aby jeńcy wojenni pracowali. Nie spędzają życia tylko na patrzeniu w sufit. Zajmują się między innymi obróbką drewna i odkupują swoje winy.
Duże problemy Rosjan. Kolejna rafineria w ogniu
Jak podaje kanał Baza, o północy bezzałogowiec uderzył w "instalację próżniową na obiekcie". Mieszkańcy Tuapse w Rosji w sieciach społecznościowych relacjonowali, że chwilę przed eksplozją słyszeli odgłosy nadlatującego drona.
Informacje potwierdziło dowództwo operacyjne regionu, które podało, że w wybuchu nie było ofiar, a pożar miał powierzchnię ok. 200 metrów kwadratowych. O atak została oskarżona strona ukraińska.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.