Od początku wojny wielokrotnie podkreślano podobieństwa między armią rosyjską i rosyjskimi przywódcami, a Hitlerem podczas II wojny światowej. I nie chodzi tylko o porównywanie znaku "Z" do swastyki, czy fakt, że rosyjskiego prezydenta zaczęto coraz częściej nazywać "Putlerem" (połączenie nazwisk Putin i Hitler).
Jak się okazuje, wzorce z Hitlera czerpią rosyjscy żołnierze. Jewgienij Rasskazow z rosyjskiej neonazistowskiej jednostki "Task Force Rusich" napisał post z okazji urodzin Adolfa Hitlera (20 kwietnia).
Jak podkreśla portal "Nexta", według Jewgienija Rasskazowa, ten "przyjaciel" (jak pisze wprost) nauczył "kochać ojczyznę i walczyć o ziemie swoich przodków".
Pomimo że dawno od nas odszedł, jego dzieło i słowo żyje w naszych sercach - kwituje.
Przypomnijmy. Oficjalnie celem Rosjan jest "demilitaryzacja i denazyfikacja Ukrainy". Tym samym prezydent Rosji wszczął wojnę usprawiedliwiając ją wyssanym z palca pretekstem.
Zabijają nawet swoich
Podczas wojny brutalnie zachowują się m.in kadyrowcy, którzy potrafią... zabić nawet rosyjskich żołnierzy. 19 kwietnia ukraińscy przedstawiciele obwodu zaporoskiego poinformowali na Telegramie, że czeczeńscy żołnierze rosyjskiej Gwardii Narodowej, tzw. kadyrowcy, dopuścili się brutalnego morderstwa trzech rosyjskich żołnierzy.
Rosyjscy żołnierze wszczęli bunt w rejonie połohowskim obwodu zaporoskiego. Kadyrowcy rozprawili się z trzema osobami, gotowymi złożyć broń i wrócić do domu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.