Rosjanie traktują wojnę z Ukrainą jako sposób na zarobek. Pieniądze przesłaniają niektórym zdrowy rozsądek, nawet w momencie śmierci. Przykładem jest sytuacja żołnierza z Krasnojarska.
Czytaj także: Putin odwiedził Kazachstan. Tak go przywitali
Mężczyzna zginął na wojnie, a jego była żona zwróciła się do państwowej administracji o wypłatę 1,2 mln rubli (ok. 40 tys. zł). To kwota zadośćuczynienia za śmierć mężczyzny. Problem w tym, że kobiecie nie przysługiwały te środki. Rosyjskie służby uważają, że kobieta ukryła fakt rozwodu, aby wyłudzić pieniądze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mężczyzna zginął. Rosjanie kłócą się o pieniądze po nim
Niezależny portal Sibreal.org podaje, że sprawa wyszła na jaw, gdy do prokuratury w Rosji zgłosiła się matka zmarłego wojskowego. Kobieta również chciała otrzymać pieniądze za zgon syna. Wtedy odkryła, że jej była synowa już dysponuje środkami.
Zgon żołnierza. Awantura o pieniądze w jego rodzinie
Kobieta broni się, że nie wiedziała o rozwodzie z mężem. Śledczy nie wierzą jednak w jej wyjaśnienia, bo wcześniej była żona wystąpiła o alimenty od żołnierza. Sprawa jest w toku. Matka wojskowego nie otrzymała nadal środków, które miało jej przekazać rosyjskie państwo. Teraz pozostała bez grosza.
Czytaj także: Znaleźli martwego Rosjanina. Zmarł przez zadrapanie kota
Rosjanie, których krewni zginą na wojnie z Ukrainą mogą domagać się wypłaty prezydenckiej, oraz wypłaty ubezpieczeniowej. W wielu przypadkach żałoba schodzi na dalszy plan, a główną rolę grają właśnie pieniądze. Sibreal.org podaje, że w wielu przypadkach rodziny kłócą się o pieniądze, a ich sprawy trafiają do sądu.