Media społecznościowe obiegło nagranie z TikToka, na którym młoda Rosjanka w szokujący sposób komentuje wojnę w Ukrainie. W odróżnieniu od bliskich żołnierzy, którzy od czasu ogłoszenia częściowej mobilizacji w Rosji, nie chcą, aby ich mężów, ojców i synów wysyłano na wojnę, dziewczyna cieszy się z tego powodu.
Dziękuje Ukraińcom za... śmierć ojczyma
Na filmiku tańczy i dziękuje Ukraińcom za to, że jej ojczym zostanie wysłany do Ukrainy. Co więcej, od samego początku liczyła na to, że... mężczyzna tam zginie, a ona otrzyma świadczenie pieniężne - 20 tys. rubli (ok. 1,5 tys. złotych), dzięki czemu będzie mogła kupić sobie słuchawki.
Nie wiadomo jednak, czy filmik to jedynie bardzo niesmaczny żart, czy taka sytuacja rzeczywiście miała miejsce. Nie ma też informacji o losach ojczyma autorki nagrania, ale po jakimś czasie wstawiła kolejne, na którym... chwali się słuchawkami, które mogła kupić ze świadczenia po zmarłym ojcu.
"Chory kraj"
W sieci zawrzało. - To absolutnie okropne. Mam nadzieję, że są fałszywe. Byłabym w rozsypce, gdyby mój mąż został schwytany na wojnie. Oszczędziłbym te pieniądze na wypadek sytuacji awaryjnej - pisze jedna z internautek.
To będzie niezręczne spotkanie rodzinne po zakończeniu działań wojennych - dodaje kolejny.
Chory kraj - skomentował internauta.
Mobilizacja w Rosji
Prezydent Władimir Putin wydał 21 września dekret o częściowej mobilizacji na wojnę z Ukrainą. Według oficjalnych przekazów Kremla dotyczy ona 300 tys. rezerwistów, lecz w ocenie niezależnego portalu Meduza mobilizacja może objąć nawet 1,2 mln mężczyzn, głównie spoza dużych miast.
W związku z mobilizacją na wojnę na Ukrainie władze w Rosji zakazały wyjazdu z kraju ponad milionowi osób - podaje w środę rosyjski dziennikarski projekt Astra, powołując się na dane straży granicznej.