Microsoft poinformował, że pracownicy firmy SKDKnickerbocker zajmującej się opracowywaniem strategii kampanii prezydenckiej kandydata Demokratów Joe Bidena, zostali zaatakowani przez rosyjskich hakerów. Cyberprzestępcom nie udało im się jednak uzyskać dostępu do jakichkolwiek strzeżonych danych. Według przedstawicieli firmy, jej wewnętrzna sieć jest zabezpieczona przed tego typu atakami.
Rosja odpiera zarzuty o ingerencję w wybory prezydenckie
Rosja odpiera zarzuty, że w jakikolwiek sposób próbuje ingerować w amerykańskie wybory prezydenckie. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow ocenił doniesienia Microsoftu jako „bzdury”. Moskwa nie po raz pierwszy tłumaczy się z tego typu zarzutów.
Dochodzenie prowadzone przez senat USA i byłego dyrektora FBI Roberta Muellera wykazało, że rosyjscy hakerzy ingerowali się w wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych w 2016 roku. Mueller ostrzegł, że Rosja próbować będzie ingerować także w trwającą kampanię. Amerykańskie służby wywiadowcze alarmują o wzmożonej aktywności rosyjskich hakerów.
Próbowali uzyskać dane o wyborach prezydenckich
Nie jest pewne, czy atak na SKDKnickerbocker miał na celu wyłącznie dotarcie do szczegółowych informacji dotyczących wyborów prezydenckich, czy też hakerzy próbowali uzyskać również dane innych klientów firmy. Hakerzy próbowali wyłudzić hasła pracowników oraz na różne sposoby uzyskać dostęp do wewnętrznej firmowej sieci. Microsoft poinformował, że atakujący powiązani są z rosyjskim rządem.
SKDKnickerbocker jest od dawna związane z Partią Demokratyczną. Firma współpracowała z Demokratami przy sześciu kampaniach prezydenckich. Pracownicy SKDKnickerbocker z powodzeniem wspierali także kandydatów Demokratów na gubernatorów stanów Kansas i Connecticut.
Czytaj także: Rosyjscy hakerzy przejęli maile Angeli Merkel
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.