Niedziela jest trzecim i zarazem ostatnim dniem wyborów prezydenckich w Rosji, które odbywają się dwa lata po inwazji Kremla na Ukrainę i miesiąc po śmierci w więzieniu przywódcy opozycji Aleksieja Nawalnego. Głosowanie poprzedziły zmiany w konstytucji usuwające limit kadencji dla Władimira Putina.
W Rosji, oprócz samych wyborów prezydenckich, głośno jest zachowaniu przeciwników Władimira Putina. Na obwód biełgorodzki uderzyli właśnie rebelianci.
Niedawno rosyjscy ochotnicy walczący o Ukrainę z "Batalionu Syberyjskiego" ogłosili zajęcie budynku administracyjnego osiedla Gorkowskiego w obwodzie biełgorodzkim. To jednak nie koniec ich sukcesów na polu walki, bo wciąż robią postępy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Teraz, jak potwierdza Legion Wolności Rosji, wieś Gorkowski w obwodzie biełgorodzkim jest pod kontrolą rosyjskich ochotników. To kolejny drobny sukces w prowadzonej ofensywie.
Naturalnie informacji ochotników nie potwierdzają oficjalne rosyjskie agencje informacyjne. TASS cytuje komunikat rosyjskiego MON, które twierdzi, że "wszystkie próby sforsowania granicy w obwodzie biełgorodzkim zostały odparte".
Co więcej, ich zdaniem przygraniczne miejscowości, z których rosyjscy ochotnicy od wtorku atakowali Kozinkę w obwodzie biełgorodzkim w Rosji, znalazły się pod zmasowanym ostrzałem wojsk Władimira Putina.
Przypomnijmy, że pododdziały Legionu Wolność Rosji oraz Batalionu Syberyjskiego, rosyjskich formacji partyzanckich, po raz pierwszy przedostały się przez granicę do obwodów biełgorodzkiego i kurskiego w Rosji 12 marca.
Rosjanie mają dość Władimira Putina?
Co ciekawe, w związku z tym w niedzielę 17 marca przed lokalami wyborczymi ustawiły się gigantyczne kolejki osób głosujących przeciwko reżimowi. W sieci pojawiają się filmiki sprzed lokali wyborczych oraz zdjęcia kart do głosowania z obraźliwymi hasłami pod adresem dyktatora.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.