Rosyjscy policjanci skatowali na śmierć "bohatera wojennego". Jest nagranie

Podejście rosyjskich służb od ludzi, zwłaszcza po wybuchu wojny w Ukrainie, szokuje. Funkcjonariusze szczególnie brutalni są dla obywateli szkalujących dobre imię "specjalnej operacji wojskowej". Do sieci właśnie trafił film z brutalnego pobicia "bohatera wojennego", który trafił w ich ręce.

Policjanci pobili 48-letniego Achmeta.Policjanci pobili 48-letniego Achmeta.
Źródło zdjęć: © Nexta
Mateusz Kaluga

Rosjanie znani są z ostrego podejścia i braku empatii w stosunku do słabszych. Tak jest między innymi w Ukrainie, w stosunku do dzieci, ale również chorych osób. Kremlowscy żołnierze bombardują szpitale i szkoły, nie ma dla nich żadnych świętości.

Podobne zachowanie stosują wobec swoich obywateli w Rosji. Po zaostrzeniu prawa nie mogą nosić nawet kolorów przypominających o Ukrainie. Każdy protest jest brutalnie tłumiony przez służby.

Jak się okazuje, wspomniane służby nie mają również litości dla weteranów "specjalnej operacji wojskowej". Białoruski kanał Nexta udostępnił w mediach społecznościowych brutalny film z pobicia żołnierza na komisariacie w Machaczkale, stolicy Dagestanu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

45 tysięcy wagonów z łupem. Tak Niemcy w 1944 r. ograbili Warszawę

Pobicie żołnierza w Rosji. Mężczyzna zmarł

Według białoruskich dziennikarzy, 48-letni Achmet został aresztowany i przewieziony na komisariat w związku z zakłócaniem porządku. Do sieci trafiło nagranie, prawdopodobnie z celi więziennej.

Mężczyznę wprowadzało do niej czterech policjantów. Ręce miał skute kajdankami od tyłu. Musiał być agresywny, ponieważ mundurowi obezwładniali go, gdy leżał na ziemi. W pewnym momencie widać nawet, jak jeden z funkcjonariuszy, używa w stosunku do niego paralizatora.

Aresztowany miał być bity po głowie, podduszany. Mundurowi nawet postanowili skakać po jego ciele. - Zdarzenie zarejestrowały kamery. Klip został opublikowany przez propagandystów - informuje Nexta.

Funkcjonariusze opamiętali się i postanowili wezwać ratowników medycznych do aresztowanego. Na ratunek było jednak za późno, bo mężczyzna zmarł.

Rosjanie nie mają litości dla aresztowanych. Warto przypomnieć, że po ataku terrorystycznym na podmoskiewską halę Crocus, zatrzymani byli poddawani torturom. W straszym stanie byli przewożeni do sądu. Nikt nawet nie próbował ukrywać, w jakim stanie znaleźli się zatrzymani.

Wybrane dla Ciebie
Podpalili mercedesa za niemal milion złotych. Sprawą zajmie się sąd
Podpalili mercedesa za niemal milion złotych. Sprawą zajmie się sąd
Odkrycie w Wielkopolsce. Znaleźli kości zwierzęce i monety
Odkrycie w Wielkopolsce. Znaleźli kości zwierzęce i monety
Sekundy od tragedii. Kierowca niemal potrącił pieszego na pasach
Sekundy od tragedii. Kierowca niemal potrącił pieszego na pasach
Nagranie z Putinem sprzed 25 lat. Tak mówił o NATO
Nagranie z Putinem sprzed 25 lat. Tak mówił o NATO
Pilny komunikat. Szukają Jakuba Wesołego
Pilny komunikat. Szukają Jakuba Wesołego
Tuż przed świętami. Norwegia zaostrza przepisy dla uchodźców
Tuż przed świętami. Norwegia zaostrza przepisy dla uchodźców
Głośne zabójstwo w USA. Zwrot w sprawie. Może uniknąć kary śmierci
Głośne zabójstwo w USA. Zwrot w sprawie. Może uniknąć kary śmierci
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba
Martwa kobieta w samolocie. Pasażerka zabrała głos
Martwa kobieta w samolocie. Pasażerka zabrała głos
"Rodzice do więzienia". Burza w komentarzach pod filmem z Tatr
"Rodzice do więzienia". Burza w komentarzach pod filmem z Tatr
Wypadek turysty na Rysach. TOPR pokazał nagranie z akcji ratunkowej
Wypadek turysty na Rysach. TOPR pokazał nagranie z akcji ratunkowej
Puszczali fajerwerki z auta. Internauci oburzeni. "Brak wyobraźni"
Puszczali fajerwerki z auta. Internauci oburzeni. "Brak wyobraźni"
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja serwisu o2