Rosyjskie wojsko od początku wojny napotyka duży opór ze strony Ukraińców. Okupanci mają problem nie tylko z jakością swojej armii, nie jest tajemnicą, że zmagają się z głodem.
Czytaj także: Triumf ukraińskiej armii. Rosyjski podpułkownik pojmany
Z doniesień medialnych, które pojawiały się w ostatnim czasie, wynika, że żołnierzom brakuje jedzenia. W sieci krążą nagrania, na których widać, jak Rosjanie okradają ukraińskie sklepy w poszukiwaniu żywności.
Druga najsilniejsza armia na świecie? Rzeczywistość: maruderzy plądrują sklep na stacji benzynowej. Armia rosyjska nie ma nadziei na zwycięstwo na Ukrainie. Głodni, opuszczeni i zdemoralizowani. Rosjanie oczekiwali, że Ukraińcy przywitają ich kwiatami, ale spotkali się z żelazną determinacją - podkreśla na Twitterze Oleg Nikolenko, rzecznik MSZ w Ukrainie.
Do swojego postu Nikolenko dołączył filmik, na którym widzimy rosyjskich żołnierzy na stacji benzynowej, kradnących jedzenie, pieniądze i wodę. Wszystko, czego generałowie rosyjscy nie zdołali zabezpieczyć im na wojnie. Pozostawieni są sami sobie i gdyby nie rabunek, mieliby ogromny problem, aby przetrwać kolejne dni.
Plądrują, co się da
Rosyjscy żołnierze często kradną wszystko, co mają pod ręką. Z budynków mieszkalnych w okolicy lotniska Kijów-Hostomel wynoszą dywany, a potem wożą je na pakach swoich pojazdów opancerzonych. Na wsiach z kolei kradną nawet kury.
Kilka dni temu ukraińskie służby specjalne przechwyciły rozmowę rosyjskiego żołnierza z jego dziewczyną. Mężczyzna opowiadał o stratach, jakie rosyjska armia poniosła podczas wojny w Ukrainie.
Siedzimy teraz w szkole, rannych w ch**" - mówi żołnierz. Dziewczyna pyta: "Waszych?", na co on odpowiada: "Tak. Stoję teraz w klasie, która jest, k***a, cała zniszczona".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.