Wydatki na gwarancje socjalne dla żołnierzy stały się jednym z elementów rosyjskiej gospodarki. W obliczu planów zwiększenia liczebności armii zawodowej Moskwa nie szczędzi środków na rekompensaty i nagrody dla wojskowych, jednak takie rozwiązania na Kremlu nie są nowością.
Wielu mężczyzn, którzy zgłaszają się do rosyjskiej jednostki wojskowej, mocno potrzebuje pieniędzy na życie. Dołączenie do armii jest dla nich często jedynym sposobem, aby spłacić długi bądź kredyty.
Poszedłem na wojnę dla pieniędzy. Mam długi, kredyt hipoteczny - podkreśla jeden z żołnierzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeszcze inny przed wstąpieniem do armii pracował na budowie. Był spawaczem, jednak w pewnym momencie cały projekt został zawieszony, a on pozostał bez pracy.
Teraz mam kłopoty finansowe. Właśnie wziąłem pożyczkę na 1,5 miliona rubli. Buduję drewniany dom, trzeba zbudować kanalizację, łazienkę i inne udogodnienia w domu. Oprócz tego muszę spłacać kredyt i mieć pieniądze na inne rzeczy- tłumaczy.
Zobacz również: Korea Południowa wysłała przesyłkę do północnego sąsiada. Kim Dzong Un zapowiada 100 razy więcej nieczystości
Ile obecnie zarabia rosyjski żołnierz?
Serwis v1.ru podaje, że w zależności od rangi wojskowego dzienne pensje wahają się w przedziale 773-1545 rubli, nie licząc diet. System wynagrodzeń przewiduje także dodatki za uczestnictwo w operacjach wojskowych (8 tys. rubli dziennie) oraz za zdobycie każdego kilometra terytorium przeciwnika (50 tys. rubli).
Daje to miesięczną wypłatę w granicach 128-216 tys. rubli (czyli równowartość około 8-13 tys. zł).
Co ciekawe, jedną skuteczną akcją żołnierz może sobie zapewnić wypłatę nawet siedmiokrotnie wyższą. Wystarczy, że zniszczy lub zdobędzie wyrzutnię Himars, czyli kluczowy z rodzajów broni, które Stany Zjednoczone przekazały Ukrainie. Wówczas państwo przekaże mu nagrodę w wysokości - bagatela - miliona rubli.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.