Żołnierze zostali schwytani w lesie w Czernihowie na północy Ukrainy. Wszyscy od razu zaczęli zapewniać, że nigdy nie chcieli brać udziału w wojnie. Jeden z jeńców nazwał Władimira Putina "d***iem", po czym krzyknął hasło: "chwała Ukrainie, śmierć Rosji!".
Żołnierze błagają o litość
Naprawdę kocham moją żonę i mam nadzieję, że mi wybaczy, że tu przyjechałem - powiedział żołnierz.
Kolejny Rosjanin, który został nagrany błagał Ukraińców o przebaczenie. Przysięgał, że nikogo nie zabił i został zmuszony do wzięcia udziału w inwazji na Ukrainę. Wraz ze swoimi kolegami i dowódcą oświadczył, że przebywali pod Czernihowem, aby "obserwować i się uczyć".
Staję przed nimi winny, nie chciałem tu iść na wojnę. Nikogo nie zabiłem, przysięgam. Proszę, wybaczcie mi, że tu przybyłem za przybycie tutaj - powiedział żołnierz Dmitrij Kamjanikow.
Czytaj także: Wideo z Białorusi. Konwój zmierzał w stronę granicy
Według mediów przeprosiny żołnierzy nie są szczere. Gazeta Sribnianszczyna zasugerowała, że jest to, która ma pozwolić uniknąć im kary. Prezydent Ukrainy powiedział, że schwytano już około tysiąca rosyjskich żołnierzy i zapewnił, że wszyscy poniosą konsekwencję swoich czynów.
Mamy już prawie 1000 więźniów oraz ich zeznania, które zostały nagrane - powiedział.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.