Technologia wojenna rozwija się w błyskawicznym tempie. Zmiany są naprawdę dynamiczne i chociaż rzeczywiście niektóre nowinki potrafią robić wrażenie, czasem najlepiej działają te najprostsze rozwiązania. Jednak ten przypadek jest trochę inny.
Jednym z najgorszych wrogów czołgów na polu bitwy są miny. Chwila nieuwagi jest w stanie sprawić, że pojazd warty miliony przestanie właściwie istnieć. To właśnie dlatego niektóre egzemplarze są wyposażane w specjalne narzędzia, które mają pomagać w unieszkodliwianiu tych niebezpiecznych przeszkód.
Bardzo często jest to tzw. trał przeciwminowy. To urządzenie, które z pomocą zamontowanego walca lub lemiesza jest w stanie ujawnić miny, odsunąć je na bok czy też bezpiecznie je zdetonować. Dzięki temu możliwe jest stworzenie stosunkowo bezpiecznego korytarza, a tak udrożnioną ścieżką mogą podążyć inne czołgi i pozostałe oddziały.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Miał być pogromcą min. Został zniszczony przez jedną z nich
W tym przypadku zdecydowanie jednak coś poszło nie tak. Posiadający takie wyposażenie czołg T-80BW został bowiem całkowicie unicestwiony właśnie przez minę. Wyrwa w ziemi jest naprawdę ogromna, a maszyna dość mocno zapadła się pod powierzchnię. Nawet jeśli dalej by działała, jej wydobycie zapewne byłoby praktycznie niemożliwe.
Internauci zwracają uwagę na dość nietypowy wygląd całego systemu przeciwminowego. Rzeczywiście z tej perspektywy wygląda on dość prowizorycznie i odwołania do serii postapokaliptycznych filmów "Mad Max" czy do konstrukcji z zapałek zdecydowanie nie wzięły się znikąd.