Rosyjscy okupanci już wielokrotnie udowodnili w czasie trwającej wojny, że nie mają żadnych skrupułów. Potrafili strzelać do dzieci i atakować niewinnych ludzi. Dwa tygodnie temu w Makarowie rosyjskie siły ostrzelały m.in. samochód, którym jechała para emerytów. Kobieta i mężczyzna zginęli na miejscu.
Jak widać, zagrożeni są nie tylko żołnierze, ale też cywile. Do kolejnego groźnego zdarzenia mogło dojść w Doniecku. Na filmie krążącym w mediach społecznościowych widzimy ulicę, po której przemieszczają się samochody i czołgi.
Dość spokojnie odbywający się ruch przerwał rosyjski pojazd, który bez powodu wjechał w autobus zmierzający w przeciwnym kierunku. Siła uderzenia była bardzo duża.
Szczęściem w nieszczęściu jest fakt, że nikomu nic się nie stało. Po raz kolejny zobaczyliśmy jednak akt agresji ze strony Rosjan.
Donieck ogarnięty wojną
Donieck to miasto we wschodniej części Ukrainy, położone nad rzeką Kalmius. Dla Rosjan jest to jedno ze strategicznych miejsc.
Okupanci kontrolują obecnie tę część Ukrainy, jednak i tam zdarzają się prowokacje. Kilka dni temu w centrum Doniecka spadła rakieta wystrzelona z radzieckiego taktycznego systemu rakietowego Toczka.
Wskutek ostrzału zginęło 20 osób, a 28 zostało rannych. Rosyjski rząd oskarżył o atak stronę ukraińską, podając, że pocisk został wystrzelony z Pokrowska. Są to oczywiście informacje propagandowe.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.