Andrei Tkaczow, kapłan Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej to postać znana tamtejszym wiernym. Arcyksiądz chętnie udziela się w telewizji, prowadzi swój kanał na Youtubie i jest autorem książek religijnych.
Znamiennym jest, że urodzony we Lwowie duchowny, w 2014 roku przeniósł się na teren Federacji Rosyjskiej do jednego z gimnazjów pod Moskwą. Sam duchowny ma żonę i czworo dzieci i chętnie w swoich programach przyjmuje moralizatorski ton.
Tym razem jednak lubiący się w konserwatywnych naukach na temat rodziny i życia duchowego kapłan przeszedł sam siebie. Filmik z fragmentem przemowy duchownego umieścił na swoim Twitterze, Anton Heraszczenko, doradca szefa ukraińskiego MSW.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na nagraniu ksiądz mówi, że kobiety muszą odejść od rządów, a ich miejsca powinni zająć mężczyźni, którzy są "stworzeni" do rządzenia.
Za dużo kobiet rządzi naszym życiem - kategorycznie stwierdza rosyjski ksiądz. - To jest okropne, bo to nie jest ich sprawa ani ich powołanie! Trzeba im powiedzieć "cichosza" i won! - dodaje z pogardliwym gestem.
Czytaj także: Kadyrowiec do Rosjan: "Walczymy z antychrystem
Dalej jest tylko gorzej. Przedstawiciel rosyjskiego kościoła prawosławnego przekonuje, że kobiety nie są stworzone do podejmowania (jakichkolwiek?) decyzji, bo ich rolą jest..."gotowania kaszy, wieszanie firanek i bycie szczęśliwymi".
Pod filmikiem internauci nie szczędzą słów zażenowania.
Cofnij się do epoki kamienia łupanego, albo po prostu odejdź. Bo nawet historia cię nie potrzebuje - pisze jeden z obserwatorów na koncie polityka.
Inni pytają ironicznie, czy to kobiety są odpowiedzialne za wojnę w Ukrainie oraz czy można zamienić obowiązkowe zasłony na żaluzje. - Najwyraźniej nie słyszał o Katarzynie Wielkiej - podsumował inny internauta.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.