Aliszer Usmanow to potentat branży metalowej, telekomunikacyjnej i medialnej z Rosji. Ze względu na jego bliskie kontakty z Kremlem został objęty sankcjami w Wielkiej Brytanii.
Ubezpieczył się wcześniej
Okazuje się jednak, że miliarder przewidział, co może go spotkać i zabezpieczył swój majątek, sam zaś uciekł do Niemiec, o czym niedawno pisaliśmy.
"Daily Mail" podaje że Usmanow przeniósł wiele swoich brytyjskich aktywów do funduszy rodzinnych. Uważa się, że rosyjski biznesmen, którego majątek szacowany jest na 15 miliardów funtów, jest właścicielem co najmniej sześciu nieruchomości w Wielkiej Brytanii.
Ma do niego należeć m.in. oszałamiająca rezydencja w północnym Londynie, warta 48 milionów funtów., czyli ok. 270 mln złotych. Oprócz tego jest też właścicielem posiadłości w Surrey wartej 34 mln funtów, czyli ok. 191 mln złotych.
Inne kraje również miały objąć go sankcjami. Przykładowo mówiło się, że jego superjacht Dilbar o wartości 437 milionów funtów został skonfiskowany na stoczni w Hamburgu w Niemczech w zeszłym miesiącu. Niemieccy urzędnicy twierdzili jednak, że do niczego takiego nie doszło, jak donosił "The Guardian".
Nałożenie sankcji na najważniejszych oligarchów z kręgu Putina jest głównym celem Wielkiej Brytanii i UE. Dzięki temu rosyjska gospodarka zostałaby sparaliżowana, co mogłoby zmusić rosyjskiego prezydenta do zakończenia wojny z Ukrainą.
Objęcie sankcjami Usmanowa i Szuwałowa jest jasnym sygnałem, że uderzymy w oligarchów i osoby blisko związane z reżimem Putina i jego barbarzyńską wojną. Nie zatrzymamy się tutaj. Naszym celem jest sparaliżowanie rosyjskiej gospodarki i zagłodzenie machiny wojennej Putina - powiedziała 3 marca minister spraw zagranicznych Liz Truss.
Do tej pory rządy Wielkiej Brytanii i innych krajów zachodnich w dużej mierze unikały rozszerzania sankcji na członków rodziny. Teraz jednak będą brać na to poprawkę, ponieważ eksperci ds. sankcji kwestionują na przykładzie Usmanowa powiązanie nieruchomości ze strukturami własności.