Z Polski do Rosji nie dostaniemy się wcale, ponieważ nasz kraj podobnie jak i inne kraje europejskie, zamknął dla wschodniego agresora przestrzeń powietrzną. Myli się jednak ten, kto myśli, że Rosjanie nigdzie nie latają.
Z Rosji na wczasy można się wybrać do Turcji lub też Tajlandii, choć na te kierunki pozwolić sobie mogą jedynie co zamożniejsi Rosjanie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Od niedawna rosyjskie linie w swojej ofercie mają nowy międzynarodowy kierunek. Choć trudno jest tutaj mówić o lotach nakierowanych na turystów.
Pjongjang na lotniczym horyzoncie
Coraz mocniejsze więzi Rosja zacieśnia z Koreą Północną, zwłaszcza w zakresie współpracy gospodarczej czy wojskowości. Nie powinno więc dziwić, że to właśnie Korea Północna stała się nowym kierunkiem na mapie rosyjskich linii lotniczych.
Rosyjska agencja transportu lotniczego, Rosawiacja, wydała rozporządzenie aby loty do Korei Północnej uruchomił Aeroflot i podlegająca mu linia Aurora. Aeroflot miałby latać z Moskwy, a Aurora z Władywostoku.
W tej chwili żaden przewoźnik lotniczy nie kursuje do Pjongjangu. Kiedyś robił to Aeroflot, ale zawiesił loty lata temu. Z kolei Air China zrobiła to w czasie pandemii.
Czytaj także: Kuriozum w Rosji. Nowe ograniczenia w samolotach
Ciężko raczej mówić o tym, że nowy kierunek będzie łakomym kąskiem dla turystów. Jeśli ktoś chce odwiedzić Koreę Północną w takim charakterze, to musi to zrobić z pomocą biura podróży, a podczas pobytu w tym kraju ściśle trzymać się swojej grupy. Niewykluczone jednak, że takie połączenie może się przydać tym, którzy wiążą nadzieje na gospodarcze interesy z Koreą. Pod czujnym okiem państwa, oczywiście.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.