Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach tym razem mieli ułatwione zadanie. Po tym jak dyżurny otrzymał zgłoszenie, ze na jedną z prywatnych posesji włamał się złodziej by wykraść paliwo z baku zaparkowanej tam ciężarówki, a jej właściciel przyłapał go na gorącym uczynku, funkcjonariusze ruszyli w pościg.
Na miejscu okazało się jednak, że nie muszą specjalnie się starać, bo rabuś sam podał się im niemalże na tacy. W porzuconym na terenie podwórza samochodzie zostawił portfel z dowodem osobistym i innymi dokumentami na swoje nazwisko.
Czytaj także: Kradł i zabijał psy. Nie żyje. Spotkała go okrutna kara
Ukradł 160 litrów paliwa za ponad 2500 złotych. Zdradził go zostawiony portfel
Sprawca spuścił paliwo ze zbiornika jednej z ciężarówek i przelał je do plastikowych pojemników. Nie zdążył jednak wywieźć łupu, bo został przyłapany przez pokrzywdzonego na gorącym uczynku. Udało mu się uciec pozostawiając na posesji samochód, którym przyjechał. W tym pośpiechu złodziej nie zdążył zabrać z auta portfela z dokumentami - relacjonują policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To znacznie ułatwiło pracę kryminalnym, którzy już następnego dnia rano zatrzymali podejrzanego.
W trakcie czynności śledczy ustalili, że mężczyzna już dzień wcześniej na tej samej posesji włamał się do dwóch ciężarówek i ukradł 160 litrów paliwa. Poszkodowany właściciel posesji oszacował straty na ponad 2500 złotych. Zatrzymany usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem oraz usiłowania kradzieży. Teraz grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.