aktualizacja 

Rozbierany film we wrocławskim magistracie. Seksuolog: "Jest popyt, jest podaż"

327

49-letnia pracownica Urzędu Miejskiego we Wrocławiu dorabiała sobie do urzędniczej pensji, nagrywając pikantne filmy. Sęk w tym, że kobieta miała to robić w swoim biurze i to w godzinach pracy. Nie milkną echa tego skandalu. Dlaczego urzędniczka nagrywała filmy dla dorosłych w swoim gabinecie? — Jest popyt, jest podaż — komentuje znany seksuolog doktor Andrzej Depko w rozmowie z "Faktem".

Rozbierany film we wrocławskim magistracie. Seksuolog: "Jest popyt, jest podaż"
Skandal we wrocławskim magistracie (Pixabay, Ujawniamy, YouTube)

Po tym, jak kanał Ujawniamy.pl poinformował, że jedna z urzędniczek wrocławskiego magistratu miała kręcić filmy porno w godzinach pracy urzędu, wybuchła ogromna afera. Według dziennikarza Marcina Torza, 49-latka zamieszczała pikantne zdjęcia i filmy w specjalnym serwisie społecznościowym. Co istotne, nie zakrywała przy tym swojej twarzy.

Torz poinformował, że pracownicy Urzędu Miejskiego we Wrocławiu już wcześniej wiedzieli, iż urzędniczka dorabia sobie w taki sposób. Po ujawnieniu skandalu kobieta złożyła wypowiedzenie.

"Fakt" zapytał znanego seksuologa doktora Andrzej Depko, co sądzi na temat zachowania wrocławskiej urzędniczki. Doświadczony terapeuta przyznał, że "taka praca nie do końca licuje z tym, czego oczekujemy od urzędników, nauczycieli czy lekarzy". Wskazał jednak, że wiele osób w Polsce dorabia sobie w taki sposób. Jak stwierdził, jest to "znak czasów", bo kontakty międzyludzkie też stają się coraz bardziej wirtualne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Marysia Dębska: "Po premierze filmu o Kalinie Jędrusik nie grałam nigdzie cały rok"
Nagrywanie filmów z punktu widzenia takiego intymnego tak naprawdę niewiele ma wspólnego z jakimiś zaburzeniami sfery seksualnej. To jest jakby działanie mające na celu poprawę budżetu. Tylko i wyłącznie. Jest popyt, jest podaż — ocenił rozmówca "Faktu".

Dlaczego urzędniczka pokazywała twarz?

Brak doświadczenia, niewiedza, a może celowe działanie? Dlaczego pracownica Urzędu Miasta we Wrocławiu, kręcąc erotyczne filmy, nie zakrywała swojej twarzy?

Być może jej odbiorcy byli zainteresowani takim właśnie otoczeniem, choć z drugiej strony, co szkodzi wystylizować sobie w domu jeden pokój na "gabinet urzędniczki". Może też była początkująca i jej działalność była w powijakach. A może tym właśnie chciała się wyróżnić? – zastanawia się dr Andrzej Depko.

Ekspert wskazuje, że obecnie ludzie spędzają w pracy dużo czasu, w związku z czym tam też szukają doznań seksualnych.

– [...] Oczywiście, wszystko się zmienia i nasze zwyczaje też. W pracy spędzamy dużo czasu. Około 20 proc. zdrad odbywa się właśnie w pracy. Ludzie, zamiast pracować, to się kochają pod biurkami albo na nich — twierdzi znany seksuolog, cytowany przez "Fakt".
Autor: APOL
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Zamachnął się i rzucił. Sceny na przejściu
Znęcała się nad kotem. Na sierści znaleziono stary klej
Amerykanie i Kanadyjczycy o połączeniu. Zaskakujące wyniki sondażu
Nie żyje Paweł Kujawa. Były piłkarz Widzewa Łódź miał zaledwie 28 lat
Burmistrz usunął z urzędu automaty do kawy. Podał powód
Spopielarnia zwłok w środku osiedla. Mieszkańcy nie kryją oburzenia
Stanie przed sądem. Decyzja policji po głośnym nagraniu z Kielc
Sekretarz obrony USA wywołał poruszenie. Wytatuował kontrowersyjny symbol
Ludzie Trumpa nie chce Brytyjczyków? Dziennikarka miała problem
Puchar Świata w Planicy. Pięciu Polaków na starcie
"Nie pytają". Tak zachowują się dzieci Beaty i Jana Klimków
Kolejny sędzia blokuje zakaz Trumpa. Druga taka decyzja w ciągu tygodnia
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić