Warszawa. Tłum zebrał się na proteście w stolicy, aby bronić Radia Maryja i osoby ojca Tadeusza Rydzyka, który w ostatnim czasie stał się celem "nagonki medialnej", jak twierdzą jego sympatycy. Zgromadzeni modlili się o to, m.in. odmawiając Koronkę do Miłosierdzia Bożego.
Nieopodal tłumu zebrali się także nieliczni przedstawiciele środowiska LGBT. W tym jedna młoda kobieta - wykrzykująca doniośle kontrowersyjne hasła, na które sympatycy Radia Maryja odpowiadali jej równie nieprzyjemnie, niekoniecznie tak, jak nakazywałaby im ich wiara.
Miłosierdzie dla was, ale nie dla Rydzyka. Bolesnej męki dla niego - krzyczała młoda kobieta opatulona flagą LGBT.
Większość takich protestów zwykle kończy się nieprzyjemnymi obelgami, agresją i ogromną ilością "popsutej krwi" po obu stronach. Tym razem jednak złość została przełamana, a z protestu na stałe w pamięci uczestników zapisze się najprawdopodobniej ta jedna scena. Scena, jakiej nikt się nie spodziewał - zarejestrowana przez telewizję Świat Rolnika Info.
Od tłumu starszych osób, które broniły Radia Maryja, odłączyła się rozpłakana staruszka. Zaczęła iść w stronę kobiety, która trzymała flagę LGBT. Następnie uklęknęła przed nią, a po chwili pocałowała stopy zupełnie zszokowanej i zawstydzonej dziewczyny. Ta zupełnie zmieniła swoje nastawienie. Scena, choć piękna, dla wielu wyglądała na wyreżyserowaną.
Obie kobiety, skrajnie różniące się światopoglądowo, obdarzyły się szacunkiem
Spokojnie. Proszę nie płakać - powiedziała do starszej kobiety dziewczyna.
Ja Panią kocham... - odpowiedziała płacząca kobieta.
Ja Panią również! Proszę nie płakać! - odpowiedziała jej aktywistka LGBT.
Tak brzmiał dialog kobiet. Wielu internautów było wzruszonych tą wymianą zdań.
Na koniec obie mocno się przytuliły. Starsza kobieta powiedziała potem przed kamerą, co skłoniło ją do takiego zachowania i dlaczego wzbudziło to w niej tak ogromne emocje.
Przeżywam to bardzo, że Polska jest podzielona - powiedziała w rozmowie z telewizją Świat Rolnika Info.
I tu, niestety, kończy się piękna wymiana zdań, bo po chwili z ust starszej kobiety padają słowa:
I te dzieci, nasze biedne dzieci, które były wychowywane przez "niepolskich" Polaków...
Na koniec aktywistka, poproszona przez starszą kobietę, wykonała nawet znak krzyża, aby tej pierwszej zrobiło się milej. Być może właśnie tak powinien wyglądać wspólny dialog Polaków? - zastanawiają się internauci. Może tak, a może nie, jednak w całej tej sytuacji warto zwrócić uwagę na coś zupełnie innego, bowiem chodzi o intencje nagrania. Te mogły być złe.
Czy aktywistka LGBT była podstawiona?
Niektórzy twitterowicze zarzucali autorom filmu, że ten został zmontowany, albo że aktywistka LGBT była podstawiona. W końcu nagranie pocięte jest na części i może być specjalnie zmanipulowane, aby grać na emocjach widza. Nie mówiąc już o słabej jakości cięć, amatorszczyźnie montażu i o ckliwej muzyce, która także powoduje, że w głowie zapala się czerwona lampka, a my, oglądając scenę, patrzymy na nią sceptycznie.
Jednak po krótkim śledztwie internautów okazuje się, że aktywistka LGBT może nie być wcale osobą podstawioną. Nie ma pewności, że to ta sama osoba, jednak twitterowicze dotarli do konta osoby o nicku "zexcet" (obecnie jej konto nie jest dostępne, zostało zablokowane), która skomentowała sytuację i stwierdziła, że ta faktycznie się wydarzyła, jednak została przedstawiona inaczej. Powiedziała też, że kobieta "wcalenie pocałowała jej stóp".
Nadal nie wiadomo, czy dziewczyna, aktywistka LGBT, została wynajęta, czy to jednak wspominana feministka, znana jako "zexcet", której konto wczoraj zbanowano. Jedno wiadomo na pewno - sytuacja jest o tyle zastanawiająca, że film został wyprodukowany przez telewizję, której właścicielem jest Szczepan Wójcik - częsty gość Radia Maryja i osoba z otoczenia ojca Rydzyka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.