Personalia i adres, w którym przebywa mężczyzna, funkcjonariusze ustalili w czasie działań przeciwko przestępczości narkotykowej. Śledczy mieli informacje, z których wynikało, że 37-letni mieszkaniec powiatu kłodzkiego może posiadać spore ilości narkotyków. Stąd decyzja o wejściu do mieszkania wynajmowanego przez mężczyznę. W trakcie przeszukiwania śledczy znaleźli biały proszek oraz susz roślinny. Przeprowadzone badanie potwierdziło, że jest to substancja psychotropowa w postaci amfetaminy. Oprócz tego w woreczku strunowym funkcjonariusze znaleźli marihuanę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaskakujący wspólnik
Podczas prowadzonych czynności mundurowi z zaskoczeniem odkryli, że w przestępczym procederze brała udział również 14-letnia krewna mężczyzny. Nieletnia zajmowała się rozprowadzaniem zabronionych substancji, które dostawała od 37-latka. Mężczyzna miał zajmować się handlem narkotykami na terenie powiatu kłodzkiego od kilku miesięcy.
Zebrany przez policjantów materiał dowodowy pozwolił prokuratorowi na przedstawienie podejrzanemu zarzutów posiadania znacznej ilości narkotyków oraz handlu nimi. Jak się okazało 37-latek tych czynów dopuścił się działając w warunkach powrotu do przestępstwa. Prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie podejrzanego, do którego sąd się przychylił, wydając postanowienie o zastosowaniu wobec mężczyzny tego środka zapobiegawczego na 3 miesiące - czytamy w oświadczeniu mł. asp. Tomasza Nowaka z KPP w Kłodzku.
Czytaj także: Lubelscy kryminalni zatrzymali 35-latka poszukiwanego za udział w zabójstwie dziennikarza
Teraz mężczyzna będzie oczekiwał na decyzje sądu. Może mu grozić nawet do 15 lat pozbawienia wolności. Z kolei o dalszym losie samej 14-latki ma zadecydować sąd rodzinny.