Robert Contee potwierdził, że wśród zmarłych jest kobieta, która została postrzelona przez policję Kapitolu, a także trzy inne osoby. Miały zginąć one w następstwie "nagłych wypadków". Nie sprecyzowano, czy ofiary były "w jakikolwiek sposób zaangażowane w przejmowanie budynku" parlamentu.
Wdarli się do budynku Kapitolu. Cztery osoby nie żyją
Podczas kilkugodzinnej okupacji budynku Kapitolu, zarówno demonstranci, jak i służby bezpieczeństwa, miały stosować w walce środki chemiczne. Przed gmachem i w jego wnętrzu dochodziło do bójek. Funkcjonariusze policji w Waszyngtonie podali, że unieszkodliwili dwie bomby, jedną znalezioną przed siedzibą Demokratów, drugą zaś przed siedzibą Republikanów.
Porażający widok. Zniszczono sprzęt dziennikarzy
W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania, jak protestujący niszczą sprzęt relacjonujących zdarzenia dziennikarzy. Na filmie zamieszczonym przez reportera NBC Shomariego Stone'a widać m. in. jak demonstranci kopią kamerę. Wywracają także pudła z elektroniką oraz sprzęt oświetleniowy.
Donald Trump wygrał, walić CNN – krzyczy jeden z nich do ukradzionego mikrofonu.
Okupowali budynek parlamentu. W środku ogromne zniszczenia
Reporterka CNN zamieściła na Twitterze zdjęcia z wnętrza Kapitolu. Widać na nich zniszczoną salę obrad. Demonstranci zostawili także czerwoną płachtę z napisem "zdrada".
Czytaj także: Protesty w Waszyngtonie. Ivanka Trump zabrała głos
Obejrzyj także: Zamieszki w USA. Zwolennicy Trumpa szturmują Kapitol