Gdy w Sejmie odbywało się zaprzysiężenie Adama Glapińskiego na kolejną kadencję prezesa Narodowego Banku Polskiego, Klaudia Jachira postanowiła "uczcić" ten moment nietypowym happeningiem. Posłanka Koalicji Obywatelskiej rozrzuciła konfetti z pociętych kartek, które miały symbolizować banknoty. Równocześnie część posłów opozycji rozstawiła kartki z napisem "PiS = drożyzna" oraz transparenty "Glapiński musi odejść".
Rozrzuciła "banknoty" w Sejmie. Posłanka Jachira ukarana
"Za rozrzucenie 'pociętych kartek papieru imitujących banknoty' Prezydium Sejmu ukarało mnie obniżeniem uposażenia o połowę przez 3 m-ce. Natomiast Adam G., który odpowiada za dodrukowanie 144 mld, rekordową inflację i drożyznę nie poniósł żadnej kary" - poinformowała na Twitterze posłanka Jachira.
Krótko po tym jak Klaudia Jachira zdecydowała się na swój happening, zareagowała marszałek Elżbieta Witek. Stwierdziła ona, że posłanka "naruszyła powagę Sejmu". W efekcie parlamentarzystka Koalicji Obywatelskiej musiała opuścić salę obrad w asyście straży marszałkowskiej.
Czytaj także: Polacy będą wściekli. Glapiński ma dostać podwyżkę
Klaudia Jachira w dniu zaprzysiężenia Adama Glapińskiego na kolejną kadencję prezesa NBP wypominała, że to on przyczynił się m.in. do zadłużenia publicznego w wysokości 1,5 mln zł, najwyższej inflacji w Polsce od ćwierćwiecza, a także wyrzucenia 260 mld zł poza budżet i kontrolę parlamentu. "Zmierzamy wprost do katastrofy gospodarczej" - ostrzegała posłanka w mediach społecznościowych.
W ocenie Jachiry to Glapiński sprawił, że złotówka od kilku miesięcy systematycznie traci na wartości. - Widzimy to wszyscy na codziennych zakupach i będziemy z tego wychodzić latami - powiedziała przed kamerami podczas posiedzenia Sejmu.
Czytaj także: To koniec 500 plus? Czas na oszczędzanie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.