Melania Trump i Donald Trump wciąż mają ze sobą bardzo dobry kontakt. Tak twierdzi była doradczyni Melanii Trump, a także niegdyś jej przyjaciółka Stephanie Winston Wolkoff, która dodaje, że para wciąż świetnie się dogaduje. Podkreśla, że nie zanosi się na to, aby doszło do rozwodu, o którym trąbiły ostatnio media.
Prywatnie, przy stole, podczas obiadu ze wszystkiego sobie żartują - mówi dawna przyjaciółka Melanii Trump, którą cytuje "Evening Standard".
Wieść gminna niesie, że plotki o rozwodzie Melanii i Donalda miałyby pomóc w sprzedaży książki pierwszej damy, nad którą trwają prace. Ponoć nawet sam Donald Trump zachęcał swoją żonę do tego, aby ta mówiła o tym w mediach, co miało pomóc od strony marketingowej.
Także Donald Trump, po opuszczeniu Białego Domu, mógłby napisać książkę, opowiadając ze swojej strony o kulisach pożycia małżeńskiego, a przy okazji opowiedzieć także o kulisach swojej prezydentury, co napędziłyby informacje o rzekomym rozwodzie. Książki pary miałyby się świetnie sprzedać, pomagając na odchodne jeszcze się wzbogacić.
Do ww. informacji warto dodać te, które publikuje "The Sun". Okazuje się, że po rozwodzie Melania Trump mogłaby liczyć na nawet 50 mln dolarów od swojego męża. Jacqueline Newman, prawniczka reprezentująca Melanię Trump, w wywiadzie dla Town and Country powiedziała, że majątek, jaki pierwsza dama otrzymałaby od męża, miałby być naprawdę "pokaźny".
Co więc stanie się wkrótce? Czy Melania jednak zostawi Donalda Trumpa, jak twierdzą niektóre zagraniczne media, czy może jednak pozostaną małżeństwem, dorabiając się na kontrowersjach i plotkach? Zapewne dowiemy się niebawem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.