Pod koniec stycznia pojawiły się informacje o odejściu z Ordo Iuris kilkunastu pracowników. Wśród nich byli wiceprezes organizacji Tymoteusz Zych oraz Karolina Pawłowska. Oficjalnie powodem rozłamu były różnice w modelu komunikowania się. Zych i Pawłowska powołali do życia nową inicjatywę – Instytut Logos.
Jak twierdzi serwis Salon24.pl, w konserwatywnej organizacji podobno miał jednak miejsce romans. We wrześniu miało dojść do szarpaniny między Pawłem Pawłowskim – mężem Karoliny Pawłowskiej – a Tymoteuszem Zychem. Świadkowie zdarzenia twierdzili, że Pawłowski zarzucił Zychowi intymne kontakty ze swoją żoną.
Teraz głos w sprawie zabrała bohaterka medialnych doniesień. Karolina Pawłowska w rozmowie z Interią dementuje informacje o romansie. Obwinia za to szefa Ordo Iuris o zalewającą ją falę nienawistnych komentarzy.
Karolina Pawłowska o powodach odejścia z Ordo Iuris. Problemy komunikacyjne
Przyczyn odejścia z instytutu Karolina Pawłowska upatruje w jednostronnej komunikacji. Podkreśliła, że jego kierownictwo Ordo Iuris postrzega świat bardzo jednostronnie.
Miałam wrażenie, że sami jako instytucja – być może niechcący – wchodzimy w pułapkę dialektyki, przyczyniając się do coraz większej polaryzacji i coraz mniej wychodząc naprzeciw stawianym diagnozom – stwierdziła Pawłowska w rozmowie z dziennikarką Interii Jolantą Kamińską.
Była działaczka Ordo Iuris zaznacza, że zawsze krytycznie podchodziła m.in. do uchwał nt. "stref wolnych od LGBT". Dodaje, że raczej zaszkodziły one polskiej prawicy. Zdaniem Karoliny Pawłowskiej instytut zaczął być przez lata kojarzony z "postulatami których nigdy nie formułował", jak choćby zakaz rozwodów.
Nie jestem zwolenniczką wydłużania procedury rozwodowej. Komentarze na temat tego projektu, które są opublikowane na stronie Ordo Iuris, powstały po tym, jak stamtąd odeszłam. Nie chciałabym być z nimi wiązana – podkreśla prawniczka.
Była prawniczka Ordo Iuris dementuje pogłoski o zdradzie. "Jesteśmy z mężem w konflikcie"
Karolina Pawłowska zabrała w tym kontekście głos na temat swojej sytuacji rodzinnej. Przyznała, że w jej życiu osobistym nastąpił kryzys wynikający z wieloletnich problemów.
Nie chcę komentować zachowań mojego męża. Jesteśmy w dużym konflikcie. Poza tym większość informacji, które pojawiają się w internecie m.in. dotyczące wykrycia romansu czy zdrady, są nieprawdziwe. Nie jest to dla mnie łatwa sytuacja – powiedziała w rozmowie z Interią współzałożycielka Instytutu Logos.
Karolina Pawłowska poskarżyła się także na zalewającą ją falę nienawistnych komentarzy. Zdaniem prawniczki odpowiada za to prezes Ordo Iuris Jerzy Kwaśniewski. Krytyka ma zdyskredytować jej nową inicjatywę.
Fala hejtu, zapoczątkowana przez wpis Jerzego Kwaśniewskiego, jest gigantyczna. Wystarczy wejść na mojego Twittera czy sprawdzić najbardziej popularne trendy z zeszłego weekendu. Dodatkowo, dostawałam obelżywe telefony i prywatne wiadomości – podkreśla.
Po opublikowaniu w mediach doniesień o romansie, w sieci rozpętała się burza. Pawłowskiej zarzucono bronienie wartości, według których wcale nie żyje. Sama zainteresowana nie widzi jednak nic złego w swoim postępowaniu.
Nie czuję się hipokrytką. Nie formułowałam nigdy postulatów typu zakaz rozwodów. Nie czuję się hipokrytką także dlatego, że nadal uważam, że małżeństwo i rodzina są ogromnymi wartościami. Trzeba o nie dbać. Podkreślanie tego nie jest niczym niewłaściwym, nawet jeśli w tym wymiarze poniosłam osobistą porażkę. Podkreślam, że odeszłam z Ordo Iuris, by móc otwarcie mówić o tym, jak postrzegam pewne kwestie – w kontrze zbyt jednowymiarowej wizji instytutu – podsumowuje w wywiadzie dla Interii Karolina Pawłowska.
Obejrzyj także: Duchowny o Ordo Iuris. "Sekciarski radykalizm"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.