Władimir Putin twierdził, że wydał rozkaz otwarcia szkoły już w marcu 2023 roku, a teraz placówka "może w pełni funkcjonować". Wspomniana filia ma nosić imię admirała Pawła Nachimowa, jednego z twórców marynarki, zasłużonego w wielu ważnych dla Rosji bitwach.
Jak informuje Rada Miasta Mariupolu, okupanci planują rozpoczęcie roku akademickiego 1 września. Budynek powstał w dzielnicy prymorskiej. - Wybrano dzieci z klas od 5 do 7. W ten sposób okupanci próbują przekształcić Mariupol w bazę wojskową. Miasto pozostaje ważnym punktem logistycznym Rosjan – informuje portal "Pravda" powołując się na informacje urzędników.
Kremlowska agencja TASS twierdzi, że do nauki skierowanych będzie 240 osób - głównie Rosjan. Wybrano tych, którzy "dzielą się marzeniami o obronie ojczyzny".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lokalne władze ukraińskie oświadczyły, że głównym celem okupantów jest "rusyfikacja dzieci", nastawienie ich przeciwko Ukrainie, a następnie wykorzystanie w nowych wojnach.
Warto przypomnieć, że zagraniczne media wielokrotnie informowały o wielu porwaniach ukraińskich dzieci. Następnie były wywożone do Rosji. W taki sposób Kreml potraktował ponoć już 20 tys. nieletnich. Oczywiście bez zgody rodziny i opiekunów.
Czytaj więcej: Chcą stłumić krytykę? Rosjanie zakazują używania telefonów
Już w Rosji dzieciom zmieniane są nazwiska i daty urodzenia. W ten sposób Rosja chce pozbawić Ukrainę przyszłości. Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża walczy o powrót młodych ludzi do swojego państwa.
Ukraińskie media przypominają, że niedawno, również w Mariupolu, otwarto filię Wołgogradzkiej Akademii Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Ma się tam kształcić ponad 400 przyszłych funkcjonariuszy organów ścigania.