Choć fala powodziowa wciąż nie dotarła jeszcze do Wrocławia, to w wielu miejscach, które jako pierwsze zmierzyły się z powodzią, sytuacja się stabilizuje. Woda powoli odkrywa zniszczenia, jednak to nie one stają się głównym zmartwieniem mieszkańców tamtejszych terenów. Zdecydowanie bardziej boją się oni szabrowników.
Ci bardzo szybko pojawili się w zalanych miastach. Szczególnie wiele mówi się o przypadku z Kłodzka, gdzie jednemu z internautów udało się nagrać próbę kradzieży papierosów i wódki ze stacji benzynowej. Do tej pory policjanci otrzymali 12 zgłoszeń w podobnych sprawach.
Na terenach objętych powodzią policja otrzymała od obywateli 12 zgłoszeń, które miały dotyczyć szabrowników. Z tych 12 zgłoszeń mamy jedną potwierdzoną sytuację — poinformowała we wtorek cytowana przez TVN 24 rzeczniczka Komendanta Głównego Policji insp. Katarzyna Nowak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Politycy zapowiadają walkę z szabrownikami
Chociaż większość prób na szczęście jest udaremniona, to szum wokół tej szabrowników bardzo szybko dotarł do najważniejszych polityków w kraju. Jeszcze wczoraj swoją pomoc w postaci dostarczenia termowizorów i noktowizorów zaoferował policjantom Sztab Generalny. Głos zabrał także premier i minister obrony narodowej.
Wszyscy ci — niech to będzie przestrogą — którzy odważą się na haniebne, ohydne czyny, złodziejstwo wobec tych, którzy są poszkodowani, którzy musieli opuścić swoje domostwa, swoje firmy, zostaną surowo ukarani — zapewnił Władysław Kosiniak-Kamysz.
Jednocześnie politycy już teraz zapowiadają, że kara za szabrownictwo będzie nieuchronna i surowa. Zapewnili równocześnie ewakuowanych mieszkańców, że obecność patroli i policjantów na tych terenach zostanie zwiększona.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.