Na jaw wychodzą nowe fakty na temat rosyjskiego podpułkownika Azatbeka Omurekowa. Dowódca 64. Oddzielnej Brygady Strzelców Zmotoryzowanych został okrzyknięty "Rzeźnikiem z Buczy" po tym, jak na jaw wyszła prawda o ludobójstwie w podkijowskiej miejscowości. W miniony weekend, gdy rosyjscy najeźdźcy się stamtąd wycofali, w sieci pojawiły się zdjęcia setek ciał cywili, brutalnie zabitych przez Rosjan.
Czytaj także: Stoi za masakrą w Buczy. Dotarli do jego danych
"Rzeźnik z Buczy" pobłogosławiony przez Kościół
To właśnie jednostka dowodzona przez Omurekowa działała w rejonach, w których doszło do masakry cywilów. Ustalili to wolontariusze z organizacji InformNapalm. To on mógł wydać rozkazy zabicia co najmniej 300 Ukraińców. Internauci ustalili dokładne dane osobowe Rosjanina, a teraz ujawniają kolejne informacje na jego temat.
Jak się okazuje, Omurekow został pobłogosławiony przez prawosławnego księdza w listopadzie ubiegłego roku, zaledwie trzy miesiące przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji w Ukrainie. Przemawiając po nabożeństwie prowadzonym przez biskupa Chabarowska, rosyjski dowódca miał wygłosić słowa pełne hipokryzji.
Historia pokazuje, że większość naszych bitew toczymy duszą. Broń nie jest najważniejsza - miał powiedzieć Omurekow, cytowany przez InformNapalm.
Azatbek Omurekow ma około 40 lat i został odznaczony medalem za wybitną służbę w 2014 roku. Z danych, do których dotarli wolontariusze, wynika, że mieszka on we wsi Knaze-Wolkonskoe w obwodzie chabarowskim.
InformNapalm podejrzewa, że ludzie Omurekowa nie są jedyną rosyjską jednostką wojskową odpowiedzialną za masakrę w Buczy. Za tzw. zaczistkami ma stać także m.in. major Aleksiej Bakumienko, zastępca szefa wydziału operacyjnego 520.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.