Rzuciła się na ratunek synowi. Teraz odpowie przed sądem
Za próbę włamania się do domu przez wybite okno Marcin U. zapłacił własnym życiem. Gdy napastnik szarpał się z jednym z mieszkańców, do akcji wkroczyła jego matka z nożem i w obronie syna zabiła włamywacza. Teraz prokuratura stawia zarzuty rodzinie o udział w bójce ze skutkiem śmiertelnym.
Te dramatyczne sceny rozegrały się we wrześniowy wieczór, na jednym z osiedli w Poznaniu. Po godzinie 21, mieszkańcy jednego z domów przy ulicy Obozowej, usłyszeli brzdęk tłuczonego szkła. Włamywacz próbował dostać się do ich domu, wybijając okno.
Skandal, co robią na Kasprowym. "Wygląda fajnie, ale może skończyć się tragicznie"
Trzyosobowa rodzina, matka z nastoletnim synem i dziadek gdy tylko zorientowali się w sytuacji, wezwali policję i czym prędzej wybiegli na zewnątrz przepłoszyć napastnika. Jednak ten, nieustraszony ruszył do ataku.
Zaatakował starszego mężczyznę, a gdy na pomoc ruszył jego wnuk, nie oszczędził też chłopca i zaczął go dusić. Zdesperowana kobieta rzuciła się z nożem w obronie bliskich. Po kilku ciosach włamywacz uciekł sprzed domu swoich ofiar.
Z nożem i kijem bejsbolowym na napastnika w obronie własnej
- Odnaleźli go dopiero policjanci w okolicach domu. Mężczyzna został odwieziony do szpitala i tam, w wyniku krwotoku, zmarł - informował Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji w rozmowie z Super Expressem.
Początkowo policjanci informowali o obronie koniecznej, a prokuratura odżegnywała się od stawiania zarzutów rodzinie. Ta sytuacja uległa zmianie w ostatni weekend. W sobotę, jak poinformował w rozmowie z Polską Agencją Prasową, szef poznańskiej prokuratury rejonowej Radosław Gorczyński, trójce domowników przedstawiono zarzuty.
- Dwie osoby mają zarzut udziału w bójce, której skutkiem jest śmierć człowieka i użycia w tej bójce niebezpiecznego narzędzia – powiedział prokurator. Prokuratura informuje też, że oprócz wspomnianego noża, do obrony użyty został kij bejsbolowy.