W tym tygodniu na Wyspie Kangura znaleziono pałaneczkę karłowatą. Siedliska tego gatunku zostały zniszczone przez pożary buszu, które spaliły prawie połowę wyspy. Istniały obawy, że malutkie ssaki nie przeżyły.
Zwierzaka znalazła organizacja Kangaroo Island Land For Wildlife, która zajmuje się ochroną różnorodności biologicznej. Jej członkowie kończą szeroko zakrojone badania lasów, które miały na celu ustalenie, jakie gatunki przetrwały pożary, by móc je chronić.
"Niezwykle ekscytujące" odkrycie
Ekolog Pat Hodgens powiedział, że znalezienie pałaneczki prawie rok po pożarze, było niezwykle ekscytujące. Podkreślił, że to gatunek bardzo trudny do znalezienia i zbadania, biorąc pod uwagę ich wyjątkowo mały rozmiar. Ssak waży zaledwie 7 gramów.
Tak naprawdę w historii Wyspy Kangura oficjalnie odnotowano tylko 113 przedstawicieli tego gatunku. Z pewnością jest ich mało i w czasie pożarów większość ich siedlisk spłonęła, ale mimo to mieliśmy nadzieję, że je odnajdziemy - powiedział Hodgens w rozmowie z ABC News.
Pałaneczka karłowata (Cercartetus lepidus) to gatunek ssaka z rodziny drzewnicowatych. Występuje w południowo-wschodniej Australii, na Wyspie Kangura i na Tasmanii.
Zobacz także: Koale w Australii. Ekolodzy biją na alarm
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.