Obiekt w Nigrze, o którym trąbią internauci, m.in. użytkownicy Reddita, znajdujący się przy granicy libijskiej, to, zdaniem odkrywcy, tajna, francuska baza wojskowa. W dodatku, jak uważa wspomniany użytkownik sieci, który dotarł do bazy, jest ona otoczona minami.
I faktycznie. Na zdjęciach satelitarnych, które wykonane zostały przez Google, widzimy ogrodzenie, lądowisko, a także przeróżne pojazdy i kilka budynków. Co do min - jest to kwestia sporna.
Czy jednak baza ta należy do wojska i czy faktycznie jest "sekretna"?
Czy jest to baza wojskowa? Tu wątpliwości są małe. Jednak doza sceptycyzmu uruchamia się, kiedy dodamy do tego "tajemnicę". Internauci szybko odkryli, że baza ta należy faktycznie do Francji i najprawdopodobniej służy do lądowania dla maszyn wojskowych. I nie jest to żaden "sekret".
Mimo tego w Internecie dosłownie zawrzało. Jeden z komentatorów ogłosił znalezisko "przełomowym" (oczywiście w środowisku internetowych turystów, poszukiwaczy, którzy przemierzają mapy Google w celu odkrywania tego typu obiektów").
Święty Boże! Otoczony minami lądowymi i 250 francuskimi żołnierzami obiekt wojskowy. To szalone! Dobre znalezisko - stwierdza podekscytowany użytkownik Reddita.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.