Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Samochód koziołkował na autostradzie. Nagranie kierowcy z A4

152

Makabryczny wypadek na autostradzie A4. Kierowca podczas zmiany pasa ruchu wypadł z trasy i z impetem przekoziołkował do rowu. Wszystko nagrała samochodowa kamera dziennikarza "Tygodnika Podhalańskiego".

Samochód koziołkował na autostradzie. Nagranie kierowcy z A4
Wypadek na A4 (Facebook, Tygodnik Podhalański)

"Tak wzywaliśmy pomoc po wypadku na autostradzie A4 między Brzeskiem a Krakowem" - piszą pod zamieszczonym w mediach społecznościowych nagraniu pracownicy Tygodnika Podhalańskiego.

Filmik wrzucony w media społecznościowe przez pracownika Tygodnika Podhalańskiego to nagranie dla ludzi o wyjątkowo mocnych nerwach. Widać na nim w realnym czasie jak auto podczas zmiany pasa ruchu nagle wypada z trasy, a kierowca traci panowanie nad samochodem i koziołkuje w czeluść.

Wygląda to jakby w rozpadającym się na kawałki samochodzie w zupełnej ciemności dochodziło do małych wybuchów. Poruszony widokiem kierowca zatrzymuje samochód na światłach awaryjnych i opuszcza pojazd, by sprawdzić stan kierowcy auta biorącego udział w wypadku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Robotnicy na torach przed rozpędzonym pociągiem. Nagranie maszynisty z Rosji

Niewiele osób zatrzymuje się na odcinku między Brzeskiem a Krakowem by sprawdzić stan poszkodowanego w wypadku. Chwilę później zaczyna padać siarczysty deszcz, a na nagraniu słychać rozmowę pracownika TP z dyspozytorką numeru alarmowego.

Mężczyzna informuje dyspozytorkę, że w samochodzie był jedynie kierowca, a auto koziołkowało zjeżdżając prosto w rów. Ta po ustaleniu szczegółów informuje, że na miejsce wysyła karetkę pogotowia oraz policyjny patrol.

Jednak godna pochwały akcja dziennikarza nie u wszystkich wzbudza oczekiwany entuzjazm. Niektórzy komentujący w sieci zwracają uwagę na zatrzymany na awaryjnych światłach samochód.

Nigdy nie zatrzymuj swojego auta w taki sposób, zabezpieczenie miejsca wypadku to nie ochrona "własnym ciałem". Dobry ratownik to żywy ratownik - pisze jeden z czytelników Tygodnika.

Nie brakuje jednak też głosów wsparcia i podziwu dla udzielającego pomocy kierowcy. "Najgorsze jest to że tylko zatrzymał się ten pan i jeszcze jedno auto na awaryjkach. Szacun dla Pana i dla drugiego, którzy się zatrzymali i pomogli.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Autor: BBI
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Nietypowy widok w lesie. "Natura potrafi zaskakiwać"
Dwie rosyjskie rafinerie bez ropy? Skuteczny atak Ukrainy
Myje się dwa razy w tygodniu. "Mam obawy, że brzydko pachnę"
Robert Karaś będzie reprezentować azjatycki kraj. "Zrobię to z dumą"
Wjechał na oblodzone jezioro. Auto utknęło na środku
Poruszające sceny. Tak dzieci pożegnały zamordowanego księdza
Pierwsze takie nagranie przelotu Falcona 9. "Potrafi nieźle huknąć"
"Klucz do skutecznej obrony". Mówi, co powinna robić Polska
Nagi mężczyzna w masce zaczepia kobiety. "Wyglądał jak obłąkany"
Rosjanin błagał o litość. Pokazali nagranie w sieci
Wyniki Lotto 21.02.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nie żyje dwóch młodych strażaków. To kolejna tragedia w regionie
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić