Do wypadku doszło w ubiegłą sobotę. Zgłaszający powiadomił straż pożarną, że samochód zjechał z drogi i uderzył w płot. To, co strażacy zobaczyli po przyjeździe na miejsce zdarzenia, przerosło ich oczekiwania.
Po dojeździe na miejsce zdarzenia okazało się że pojazd marki Volkswagen uderzył w budynek mieszkalny, na skutek czego zakleszczony został kierowca. Samochód przebił ścianę nośną, czym spowodował ryzyko zawalenia się budynku - relacjonują druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Kołczowie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie wiadomo co spowodowało, że kierowca volkswagena wjechał w budynek. Przy użyciu narzędzi hydraulicznych, strażacy wyciągnęli go z pokiereszowanego pojazdu i przekazali obecnym na miejscu ratownikom medycznym. Po oględzinach okazało się, że mężczyzna ma otwarte złamanie nogi, następnie został przetransportowany do szpitala.
Strażacy odkryli także, że kierowca nie jechał sam. Pasażer biorący udział w wypadku został odnaleziony kilka przecznic od miejsca zdarzenia. Siedział na przystanku autobusowym i czekał na transport. Okazało się jednak, że on także potrzebuje pomocy medycznej.
W chwili wypadku w budynku nie znajdował się żaden z mieszkańców. Strażacy po zakończeniu działań ratowniczych zabezpieczyli miejsce zdarzenia i uszkodzony budynek przed zawaleniem się - informują służby biorące udział w akcji.
Czytaj także: Samochód wjechał w tłum ludzi w Los Angeles
Nie wiadomo czy budynek będzie nadawał się do użytku. Uszkodzona została ściana nośna. Na szczęście obeszło się bez ofiar śmiertelnych. Mieszkańców feralnego domu podczas wypadku nie było w domu.
Czytaj także: Auto wjechało w tłum. Horror w Niemczech