Inwazja Federacji Rosyjskiej na Ukrainę stała się faktem. O napiętej sytuacji mówiono już od kilkunastu tygodni, dlatego na terenie państw NATO w Europie pojawiły się dodatkowe oddziały i sprzęty wojsk amerykańskich. Dzięki temu ostatnimi czasy w polskiej przestrzeni powietrznej można było zauważyć samoloty nadzorujące wschodnią granicę.
Również 24 lutego - w dniu inwazji - w powietrze poderwano kilka amerykańskich samolotów. Na stronie internetowej Flightradar24 można było w czwartek zauważyć maszynę Bombardier Challenger 650. Niejednokrotnie latała już ona nad Polską. Tym razem lot odbywał się wzdłuż wschodniej granicy, m.in. w pobliżu Białegostoku, Lublina, czy Rzeszowa. Systemy rozpoznania wielozakresowego w tym samolocie tworzą i analizują środowisko walki oraz przekazują dane w czasie rzeczywistym. Eksperci podkreślają, że ogromnym atutem maszyny jest długotrwałość lotu i zasięg.
W powietrzu można zaobserwować też amerykański samolot wojskowy Boeing RC-135. Specjalnie zmodyfikowana maszyna służy do rozpoznania fotograficznego i elektronicznego. US Air Force używa go od przeszło 40 lat. Jednostka przyleciała z Wielkiej Brytanii, a następnie kilkukrotnie przeleciała wzdłuż wschodniej granicy, m.in. nieopodal Lublina.
Boeing E-8C to kolejna maszyna, która pojawiła się w polskiej przestrzeni powietrznej. Jej obecność nie jest niespodzianką, gdyż widywano ją już wcześniej. Strategiczny samolot rozpoznawczy został zbudowany na bazie Boeinga 707-300. Może on obserwować powierzchnię nawet 50 tys. kilometrów kwadratowych. Po raz pierwszy jednostki te zostały użyte w 1991 roku podczas operacji Pustynna Burza. Tym razem samolot krążył w pobliżu Lublina nieopodal granicy z Ukrainą.
W powietrzu nieopodal Krakowa pojawiła się również tzw. latająca cysterna. Boeing KC-135T Stratotanker służy amerykańskiej armii do tankowania w locie bombowców i F16-21. Jednemu z użytkowników Facebooka udało się uchwycić aparatem skomplikowany manewr nad Niepołomicami.
Ataki stosunkowo blisko polskiej granicy
Inwazja Rosji ma miejsce w całym kraju. Ataki odnotowano nawet w odległości kilkudziesięciu kilometrów od polskiej granicy. Działania amerykańskich samolotów umożliwiają nadzorowanie ukraińskich terenów bez naruszania przestrzeni powietrznej tego kraju. Szef administracji obwodu lwowskiego poinformował o ostrzałach trzech obiektów wojskowych: w Kamionce Bużańskiej (ok. 70 km od Polski), Kalinowie Nowym (ok. 75 km od Polski) oraz Brodach (140 km od granicy z Polską).