Do zdarzenia doszło w godzinach popołudniowych. Helikopter, na pokładzie którego znajdowały się dwie osoby, rozbił się podczas próby awaryjnego lądowania na stadionie Tarhuna.
Wypadek miał miejsce w mieście Tarragona. Położone ono jest około 65 km na południowy-wschód od stolicy Libii, Trypolisu. Dziennikarze gazety "Aksam" informowali, że obaj członkowie załogi zostali ranni. Nie odnieśli jednak poważniejszych obrażeń.
W Libii rozbił się śmigłowiec. Niebywałe, co było na pokładzie
Śmigłowiec Mi-17 należał do Libijskich Sił Powietrznych. Anglojęzyczny potral libyaobserver.ly przekazał, że na pokładzie znajdowało się 50 milionów dinarów, co w przeliczeniu na złotówki daje niespełna 44 mln.
Czytaj także: WHO wydało nowe rekomendacje. Chodzi o podróżowanie
Te dane potwierdził libijski rząd. Początkowo nie było wiadomo, co stało się z pieniędzmi. Później jednak poinformowano, że gotówka została zabezpieczona, a następnie dostarczona do lokalnego oddziału banku.
Zdjęcia ze zdarzenia obiegły sieć. Maszyna została niemal doszczętnie zniszczona.