Rafał Trzaskowski zamieścił obszerny wpis w sieci, z którym podkreślił, że afera wokół schroniska "Na Paluchu" to "burza wywołana przez PiS, by przypuścić atak polityczny na Warszawę".
"Wiem jak wiele pracy i serca w opiekę nad zwierzętami wkładają dyrektor i pracownicy schroniska, dlatego zapewniam, że placówka dostanie co najmniej takie same pieniądze jak w 2019 roku. Podjęliśmy taką decyzję w ratuszu i w najbliższych dniach potwierdzą ją radni" - napisał prezydent Warszawy.
I tłumaczy, że "nieporozumienie wzięło się stąd, że radni PiS posłużyli się tabelą budżetową bez sprawdzenia, jakie dane zawiera".
"Otóż budżet schroniska to pieniądze z budżetu Miasto Stołeczne Warszawa ORAZ opłaty z gmin ościennych za opiekę nad czworonogami z tych właśnie gmin. W 2019 roku dostaliśmy z tych dodatkowych umów ok. 1 mln zł. Podobnej kwoty spodziewamy się w 2020 roku – będzie ona zależała od dodatkowej liczby psów i kotów, którymi się zaopiekujemy. Radni PiS porównali jednak dochody osiągnięte z tych obu źródeł w 2019 roku do tabeli dochodów na 2020 rok, w której ujęta jest jedynie ta pierwsza część, czyli część z budżetu miasta" - napisał Rafał Trzaskowski.
Według niego "przedstawiciele rządu starają się uderzać w samorządy posługując się nieprawdziwymi informacjami".
"Tym razem wzięli sobie na cel placówkę dla bezdomnych zwierząt i zamiast oferować konkretną pomoc, skupiają się na grze politycznej. Swoją interwencję zapowiedział sam premier Mateusz Morawiecki! Panie Premierze, ja się bardzo cieszę, że oferuje Pan pomoc dla schroniska. Tak się składa, że placówka czeka na decyzję państwowej spółki PPL w sprawie długoterminowej umowy dysponowania gruntem, dzięki której moglibyśmy wyremontować sporą część schroniska" - zwrócił się do premiera Trzaskowski.
Afera ws. schroniska "Na Paluchu". Interwencja Patryka Jakiego i premiera
Wszystko zaczęło się od tego, że warszawski radny PiS Oliwer Kubicki poinformował na Twitterze, że stołeczny ratusz zamierza "zabrać schronisku 'Na Paluchu' milion złotych. Według dyrektora rozkłada to ich na łopatki. Budżetowe draństwo".
Dodał również dokument, którego wynika, że w 2019 roku schronisko "Na Paluchu" otrzymało od miasta 9 876 000 zł. Projekt budżetu na rok 2020 przewiduje, że kwota ta miałaby być znacznie zmniejszona - do 8 331 000 zł. W mediach społecznościowych wpis Oliwera Kubickiego wywołał burzę. Interweniował ruroposeł Patryk Jaki oraz premier Mateusz Morawiecki.
Doniesienia radnego Oliwera Kubickiego zdementował w rozmowie z Wirtualną Polską Przewodniczący Komisji Ochrony Środowiska Marek Szolc. Wytłumaczył, że zmniejszenie środków na schronisko to jedynie propozycja w pierwszej wersji budżetu.
- Komisja po zapoznaniu się z projektem budżetu powiedziała: nie akceptujemy tego rozwiązania. Dyrektor schroniska wyraził zapotrzebowanie na ten rok w wysokości 9,1 mln zł. Zgodnie z tą sugestią zawnioskowaliśmy o dodatkowe 800 tys. dla schroniska "Na Paluchu" - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską.
Z kolei Ewa Rogala, zastępca rzecznika prasowego miasta stołecznego Warszawy poinformowała: - Schronisko "Na Paluchu" nie jest zagrożone.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.