Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Marcin Lewicki
Marcin Lewicki | 
aktualizacja 

Sebastian M. "ścigany politycznie"? Prawnik rodziny ofiar komentuje

443

Według Sebastiana M., działania podejmowane przez polską prokuraturę są "motywowane politycznie". Linię obrony podejrzanego o spowodowanie śmiertelnego wypadku na A1 komentuje prawnik rodziny ofiar - Ja tam nie widzę żadnego wątku politycznego - mówi nam mec. Łukasz Kowalski.

Sebastian M. "ścigany politycznie"? Prawnik rodziny ofiar komentuje
Sebastian M. "zbiegiem politycznym"? Prawnik ofiar komentuje (Agencja Wyborcza.pl, Policja)

Jak poinformowali wczoraj (03.10) przedstawiciele prokuratury krajowej, śledczy w Zjednoczonych Emiratach Arabskich przesłuchali Sebastiana M. Mężczyzna jest podejrzany o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym na autostradzie A1. W zdarzeniu zginęła trzyosobowa rodzina.

Podejrzany, który przebywa w Dubaju i oczekuje na ekstradycję do Polski, nie przyznaje się do winy. Co więcej, w wyjaśnieniach przekazanych prokuraturze z ZEA stwierdził, że jest zbiegiem politycznym.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Pożar autobusu w Warszawie. Zapalił się w trakcie kursu
Podczas przesłuchania oświadczył, że "podejmowane wobec niego działania przez polską prokuraturę są motywowane politycznie" - przekazała prok. Anna Adamiak, rzeczniczka Prokuratora Generalnego.

Prawnik rodziny ofiar: nie widzę tam wątku politycznego

Prawnik rodziny ofiar wypadku na autostradzie A1 nie podziela zdania Sebastiana M. Mec. Łukasz Kowalski uważa, że to "linia obrony" podejrzanego. Uważa, że wątku politycznego nie było na żadnym etapie działań prokuratury.

Nie widziałem i nie widzę w tej sprawie wątku politycznego. Nie ma go w materiale dowodowym, nie ma go też w podstawie wydawania listu gończego. Mi się taki wątek nie nasuwa - mówi w rozmowie z o2.pl mec. Kowalski.

Mec. Kowalski zaznacza, że Sebastian M. ma prawo do nieprzyznania się do winy, ale sprawę powinien rozstrzygnąć polski sąd.

Sebastian M. skorzystał ze swojego prawa do nieprzyznawania się do winy. Złożył wyjaśnienia, na co długo czekaliśmy. Zdecydowanie sprawę powinien rozstrzygnąć polski sąd. Liczymy, że Sebastian M. będzie mógł niedługo pojawić się przed obliczem polskiego wymiaru sprawiedliwości - mówi nam prawnik rodziny ofiar.

Dodajmy, że przesłuchanie Sebastiana M. oficjalnie rozpoczęło procedurę ekstradycyjną do Polski. Nie wiadomo jednak, jak długo potrwa ekstradycja. W sprawę zaangażowana jest prokuratura oraz polskie MSZ.

Marcin Lewicki, dziennikarz o2.pl

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Ukraiński recydywista w Sopocie. Pokazał policjantom fałszywe prawo jazdy
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
Wypadek na roli. Nogę mężczyzny wciągnęła maszyna
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić