Duda skierował ustawę budżetową do TK
W środę 31 stycznia Andrzej Duda podpisał ustawę budżetową. Przy czym skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej. Podobną decyzję podjął również wobec ustawy okołobudżetowej i dwóch nowelizacji ustaw. Prezydent wyraził wątpliwości co do procedury uchwalenia w związku z brakiem możliwości udziału w obradach byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego i jego zastępcy Macieja Wąsika.
Z uwagi na wątpliwości związane z prawidłowością procedury uchwalenia ww. ustaw tj. brakiem możliwości udziału w pracach Sejmu nad tymi ustawami przez posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, Prezydent zdecydował o skierowaniu powyższych ustaw, w trybie kontroli następczej do Trybunału Konstytucyjnego, celem zbadania ich zgodności z Konstytucją - czytamy w komunikacie Pałacu Prezydenckiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W komunikacie zapowiedziano również, że podobne działania będą podejmowane w każdym przypadku "uniemożliwienia Posłom wykonywania ich mandatu". Według Dudy Kamiński i Wąsik nadal są posłami.
- Analogiczne działania będą podejmowane przez Prezydenta RP każdorazowo w przypadku uniemożliwienia Posłom wykonywania ich mandatu, pochodzącego z wyborów powszechnych. Należy podkreślić, że sprawa wygaśnięcia mandatów została jednoznacznie przesądzona przez Sąd Najwyższy. Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik są posłami na Sejm RP – dodano w komunikacie Pałacu Prezydenckiego.
Neo-sędzia skomentował decyzję Dudy. "Pocałunek śmierci"
Decyzja Andrzeja Dudy jest szeroko komentowana. Odniósł się do niej m.in. Kamil Zaradkiewicz, do niedawna dyrektor Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury w Krakowie. Funkcję tę powierzył mu jeszcze Zbigniew Ziobro.
19 stycznia Zaradkiewicz zrzekł się funkcji dyrektora Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury. Powodem miała być m.in. niemożność współpracy z ministrem sprawiedliwości Adamem Bodnarem.
W obecnej sytuacji nie widzę możliwości współpracy z Panem jako osobą, która prezentuje od początku swojego urzędowania postawę konfrontacyjną wobec niezawisłych i niezaangażowanych w spory polityczne sędziów oraz organów sądownictwa - napisał wtedy na platformie X.
Teraz Zaradkiewicz skomentował decyzję Dudy ws. ustawy budżetowej.
To pocałunek śmierci dla TK - dlaczego? Bo w przypadku kontroli prewencyjnej bez orzeczenia TK i jego wykonania władza polityczna nie mogłaby realizować pseudobudżetu i byłaby związana orzeczeniem TK - napisał w serwisie X.
Zaradkiewicz obawia się demontażu Trybunału Konstytucyjnego. Uważa, że decyzja Dudy może stanowić ku temu "zachętę". - W przypadku skierowania 'ustawy' do kontroli następczej otwiera się zaś drogę nie tylko do zignorowania orzeczenia, ale też do spełnienia pogróżek demontażu TK. To jest wręcz zachęta do takiego działania - zaznaczył neo-sędzia Sądu Najwyższego.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.